Loki jest wyjątkową postacią dla Kinowego Uniwersum Marvela. Prócz tego, że był pierwszym przeciwnikiem drużyny Avengers, to także bardzo często zwodził widzów i fingował swoją śmierć. Do momentu, aż w końcu jego los przypieczętował Thanos w Avengers: Wojna bez granic. Zapowiedziano jednak powstanie serialu Loki na Disney+ i widzowie mogli zastanawiać się, z jakim bohaterem będziemy mieli do czynienia. Odpowiedź dał film Avengers: Koniec gry, w którym Loki z 2012 roku przy pomocy Tesseraktu ucieka bohaterom i w ten sposób zmienia linię czasową. Jednak okazuje się, że nie wszyscy widzowie od razu mieli świadomość, z jakim bohaterem będziemy mieli do czynienia. Przypomina o tym odtwórca tytułowej roli, Tom Hiddleston. Dowodzą temu krzyki młodych osób, które spotkały go w parku:
Pewnego dnia byłem w parku, pilnując własnego interesu i patrząc w niebo, rozmyślałem: Czy będzie dzisiaj padać? Prawdopodobnie będzie, to jest w sumie Wielka Brytania. A potem nagle znikąd usłyszałem krzyk grupy dzieciaków w wieku szkolnym po drugiej stronie parku, którzy wołali po prostu: "Czy naprawdę nie żyjesz?". Pomyślałem, że to świetne pytanie na wtorkowy poranek, dość egzystencjalne, ale może takie należy sobie zadawać? Uznałem to za bardzo zabawne.
Aktor w rozmowie z Empire odniósł się do różnych teorii dotyczących pojawienia się Lokiego w czwartym filmie o przygodach Thora - Thor: miłość i grom. Zauważa, że od początku trylogia pomyślana była jako historia o rodzinnej sadze, opozycji między Thorem i Lokim a dualizmem i antagonizmem.
To historia, która może powinna zostać na razie zamknięta. Wystarczająco eksplorowaliśmy już wątek dwóch braci. 
Aktor w ten sposób wyraźnie zaprzeczył, jakoby jego postać miała pojawić się w filmie, co wydaje się być też rozsądne, ponieważ w zaplanowanej przygodzie w czwartym Thorze pojawią się m.in. Jane Foster, ale także Strażnicy Galaktyki.
fot. Marvel/Disney+
Zanim zadebiutował pierwszy odcinek serialu Loki, fani spodziewali się, że w fabule tytułowy bohater będzie podróżował w czasie i zobaczymy go doświadczającego wielu kultowych i znanych momentów z historii naszego świata. Główny scenarzysta Michael Waldron podczas konferencji prasowej przed premierą serialu zdradził, że to nie będzie tak oczywiste i chcieli zabrać widzów do miejsc i wydarzeń, których się nie spodziewają, bo być może dzięki temu będzie to dla nich bardziej ekscytujące doświadczenie. Potwierdza to Kevin Feige podkreślając, że początkowo planowano film o Lokim, który podróżuje w czasie, ale dzięki scenarzyście i reżyserce Kate Herron, udało się odmienić ten koncept i stworzyć coś znacznie lepszego. Koronawirus wciąż jest obecny w naszych życiach, ale dzięki szczepionkom i ciężkiej pracy lekarzy, sytuacja stała się o wiele stabilniejsza, niż w momencie premiery pierwszego serialu WandaVision od Disney+. Marvel Studios zdecydował się bowiem na zorganizowanie pokazów prasowych połączonych z mini-premierą w wielu krajach na świecie, m.in. w Londynie, Paryżu i Sao Paulo. Za to w Los Angeles, niespodziewanie na premierze pojawił się sam Tom Hiddlestone w towarzystwie Sophii Di Martino. Widzom pokazano dwa pierwsze odcinki serialu. Wśród gości obecni byli wolontariusze, lekarze i pielęgniarki, który ratowali życia w najtrudniejszych momentach pandemii. W pierwszym odcinku serialu Loki pojawia się animowana postać, maskotka TVA zwana Miss Minutes. Okazuje się, że głos pod postać podkłada Tara Strong, która wcześniej dubbingowała postacie kobiece dla DC. Jej głos znamy z animacji Harley Quinn, a także z gier wideo Batman: Arkham Knight i nadchodzącego Suicide Squad: Kill the Justice League. Możemy zatem spodziewać się, że postać pojawi się więcej niż tylko w jednym odcinku. Czy Doktor Strange jest świadomy istnienia TVA? Zapytany został o to główny scenarzysta Lokiego, który także odpowiedzialny jest za scenariusz do filmu Doktor Strange w multiwersum obłędu.
Tak naprawdę nie wiemy. Byłoby interesujące, gdyby tak było. Ludzie z Kamar-Taj zajmują się magią, TVA to papierkowa robota. To biurokracja. Wydaje się, że jest trochę bardziej oparta na nauce.
Jak wypadła środowa premiera pierwszego odcinka serialu? Samba TV donosi, że Loki przyciągnął przed ekrany 890 tys. amerykańskich gospodarstw domowych, które według danych tego źródła jest najlepszym otwarciem dla jakiegokolwiek serialu na Disney+. Dla porównania WandaVision może pochwalić się wynikiem 655 tys., zaś Falcon i Zimowy żołnierz 759 tys.. Wcześniej szef Marvel Studios zapowiadał, że Loki będzie miał największy wpływ na MCU względem poprzednich seriali Disney+, a teraz potwierdza to reżyserka, Kate Herron. Według niej historia zawiera liczne niespodzianki i będą miały one wpływ na Kinowe Uniwersum Marvela. W pierwszym odcinku oglądamy film instruktażowy informujący, czym dokładnie jest TVA. Okazuje się, że styl animacji ma swoje mocne inspiracje wśród dokumentów z lat 40. i 50. Chodzi o produkcje Fudget's Budget z 1954 roku oraz A Few Quick Facts (1944-45). Były to filmy instruktażowe nakręcone dla amerykańskiego personelu wojskowego. https://twitter.com/iamkateherron/status/1403793556083515393 Poniżej możecie zobaczyć także dwa zdjęcia z nadchodzącego drugiego odcinka:
Disney+
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj