

Wiele osób uważa, że serial The Mandalorian uratował Gwiezdne Wojny po nieudanym zakończeniu Trylogii Sequeli. Wygląda na to, że podobnie uważa sam Lucasfilm, ponieważ wedle nowych plotek wybrano nową twarz całej marki, która ma poprowadzić kolejne filmowe projekty do sukcesu.
Star Trek - Zachary Quinto chce wrócić do roli Spocka. Napisał nawet do J.J. Abramsa
The Mandalorian był wielkim sukcesem na Disney+, który zapoczątkował rozwój całego mini uniwersum zwanego Mandoverse wśród fanów. 3. sezon miał swoje problemy i niektórym nie przypadł do gustu, ale mimo tego Lucasfilm zdecydował się na stworzenie filmu kinowego Star Wars: The Mandalorian and Grogu, który w 2026 roku przywróci Star Wars na wielki ekran. Zaplanowany jest też film z Ryanem Goslingiem, nowa trylogia od Simona Kinberga, a także solowy film z Rey w roli głównej.
Daniel Richtman, wiarygodny informator z branży, donosi iż Lucasfilm jest zainteresowany stworzeniem całej kinowej trylogii o dalszych przygodach Dina Djarina i Grogu. Miałaby ona stanowić naturalny pomost pomiędzy Oryginalną Trylogią a Trylogią Sequeli od Disneya. Wszystko zależy od wyniku finansowego przyszłorocznego projektu, ale jeśli ten okaże się sukcesem, Pedro Pascal i jego Din Djarin może stać się nową kinową twarzą Gwiezdnych Wojen.
O czym mogłaby opowiedzieć trylogia o Mandalorianie? Teorii jest wiele. Walka z niedobitkami Imperium była już przerobiona w serialu, ale nadal Lucasfilm mógłby chcieć pokazać narodziny Najwyższego Porządku z Trylogii Sequeli. Mówi się też o możliwej adaptacji Dziedzica Imperium, gdzie głównym przeciwnikiem bohaterów był Wielki Admirał Thrawn, który zadebiutował w 1. sezonie Ahsoki.
Najsilniejsze postaci z Mandoverse
Źródło: cbr.com

