Jak donosi gazeta The Sydney Morning Herald, powstanie filmu Mad Max: Wasteland stanęło pod dużym znakiem zapytania. Reżyser produkcji, George Miller, miał popaść w coraz bardziej narastający konflikt z Warner Bros. - jego zarzewiem jest aspekt finansowy. Firma producencka filmowca, Kennedy Miller Mitchell, wniosła właśnie do sądu pozew przeciwko studiu, domagając się wypłacenia bonusu pieniężnego za pełną realizację kontraktu. Kością niezgody jest też przekazanie części udziałów w produkcji firmie RatPac Entertainment bez wiedzy Kennedy Miller Mitchell.

Na razie wygląda na to, że nie ma szans na polubowne rozstrzygnięcie sprawy. Włodarze Warner Bros. deklarują bowiem, że zarzuty są bezpodstawne, a wszystko zostanie poddane ocenie przez sąd.

Zobacz także:

-

George Miller jeszcze długo nie nakręci sequeli filmu Mad Max: Na drodze gniewu

-

Warner Bros. odcina się od Bretta Ratnera. Kevin Spacey idzie na leczenie

Przypomnijmy, że Miller od dłuższego czasu wysyłał sprzeczne sygnały w kwestii powstania kolejnej odsłony serii. Jednocześnie przedstawiał on np. dwa pomysły na kontynuację, by kilka tygodni później twierdzić, że jego przygoda z franczyzą dobiega już końca.