Matthew Lillard myślał, że Scooby-Doo 2 zrobi z niego gwiazdę. Było inaczej
Matthew Lillard w nowym wywiadzie wspomina trudny czas po premierze filmu Scooby-Doo 2, który stał się klapą.
Matthew Lillard w nowym wywiadzie wspomina trudny czas po premierze filmu Scooby-Doo 2, który stał się klapą.
Matthew Lillard w rozmowie z Business Insider wspominał klapę filmu Scooby-Doo 2: Potwory na gigancie z 2004 roku. Przyznał otwarcie, że przed premierą spodziewał się czegoś innego. Wręcz twierdził, że ten film miał zbudować jego status gwiazdy i umieścić go na liście najbardziej pożądanych aktorów przez kolejną dekadę.
Scooby-Doo 2 nie spełnił oczekiwań w box office, uzyskując wynik 181,2 mln dolarów przy budżecie wynoszącym 80 mln dolarów. To sprawiło, że planowana trzecia część została natychmiast anulowana.
Lillard wspomina rozmowę z agentem po klęsce filmu. Agent zaproponował mu udział w programie Taniec z gwiazdami, twierdząc, że to zwiększy jego rozpoznawalność. Lillard jednak chciał być przede wszystkim postrzegany jako uznany aktor, więc odmówił.
Był to czas, gdy z powodu klapy Scooby-Doo Lillard miał niewiele propozycji aktorskich. Zdecydował się więc wrócić do nauczania aktorstwa. Wrócił także do swojego pierwszego agenta i zrewidował swoje oczekiwania.
Przyznaje, że jego kariera miała wzloty i upadki. Wspomina, że były chwile, w których myślał, że już nigdy nie zagra w żadnym filmie. Jednak obecnie jest bardzo zadowolony z miejsca, w jakim znajduje się jego kariera.
W 2025 roku zobaczymy go w horrorze opartym na książce Stephena Kinga, Życie Chucka, oraz w Five Nights at Freddy's 2.
Źródło: deadline.com
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1982, kończy 42 lat