4 faza Kinowego Uniwersum Marvela nie miała łatwego zadania, bo twórcy musieli zmierzyć się z pozbieraniem tego świata i ustanowieniem go w pewnym sensie na nowo po wydarzeniach z filmu Avengers: Koniec gry. Mocno skupiono się zatem na wprowadzaniu nowych bohaterów, a wielu widzów uznało, że Marvel Studios poszło na ilość, nie jakość. Krytykowano filmy i seriale także za to, że nie było widać w nich myśli przewodniej i elementów spójnych, które definiowały to uniwersum od samego początku. Ant-Man i Osa: Kwantomania otworzy jednak 5. fazę Kinowego Uniwersum Marvela, a scenarzysta tej produkcji, Jeff Loveness jest zdania, że wszystko wróci na odpowiednie tory i będzie to rozdział uniwersum, który przebije wszystko, co zaproponowała poprzednia faza. Loveness czwartą fazę określił jako "okres odbudowy, cisza przed burzą", ale 5. faza ma wcisnąć pedał gazu do dechy. Porównuje nastroje towarzyszące temu etapowi do ogromnego napięcia i uczucia w rodzaju "strachu przed możliwością wybuchu III wojny światowej w każdej chwili".
Czwarta faza była dla mnie okresem budowy, ciszą przed burzą po tym, co działo się w Endgame. Teraz będzie jednak czas względnego spokoju. Mówię tutaj za siebie, ale może takie uczucie dzisiaj dominuje... tak jakby wszystko na świecie się kruszyło, a my nie robimy wystarczająco dużo w kontekście zmian klimatycznych i jest ciągłe poczucie, że może wybuchnąć III wojna światowa.
Zdaniem scenarzysty, to niepokojące poczucie napięcia będzie kluczowe w definiowaniu 5 Fazy, gdy będzie się zbliżać Dynastia Kanga w 2025 roku. Dodaje też, że poprzednie produkcje ustawiły pionki na planszy i pozwoliły na to, żeby kolejna faza mogła zaproponować niezwykle dynamiczną historię. Kończy wypowiedź, że czas wziąć te wszystkie nowe postacie i ponownie wrzucić je w ogień, jak to było pod koniec Sagi Nieskończoności.

Ant-Man i Osa: Kwantomania - easter eggi z drugiego zwiastuna

zrzut ekranu
+11 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj