Lucasfilm
Już od jakiegoś czasu wiemy, że po Avengers: Secret Wars w MCU rozpocznie się Saga Mutantów. Wszystko wskazuje na to, że na ekranie w przyszłości zobaczymy zupełnie nowe wersje X-Menów - najpierw czeka nas jednak powrót aktorów znanych z produkcji studia Fox w Avengers: Doomsday. Cała sytuacja sprawia, że w sieci raz po raz pojawiają się spekulacje na temat tego, kto wcieli się w innych już Magneto, Profesora X i spółkę. Teraz pojawił się nawet kandydat do roli Bishopa.
Jest nim nie kto inny jak John Boyega, najbardziej znany z zagrania Finna w nowej trylogii Star Wars - i to nawet pomimo faktu licznych przepychanek z Lucasfilmem, który podobnie jak Marvel wciąż należy do Disneya. Aktor w trakcie konwentu C2E2 otwarcie przyznał, że z wielką chęcią zagrałby Bishopa. Jakby tego było mało, w przeszłości rozmawiał już z Kevinem Feige, który zapytał Boyegę o postać, w jaką chciałby ewentualnie wcielić się w MCU, nie doczekując się wówczas odpowiedzi.
Podróżujący w czasie Bishop pojawił się i odegrał ważną rolę w serialu animowanym X-Men '97; to na tej podstawie zakłada się, że niebawem doczekamy się jego nowej wersji filmowej. Pierwszą w produkcji Przeszłość, która nadejdzie sportretował Omar Sy.
Najgorzej napisane postacie MCU. Bohaterowie produkcji Marvela potrafią irytować...
Źródło: comicbookmovie.com