
Liam Neeson znalazł się w ogniu krytyki po tym, jak w wywiadzie dla The Independent podzielił się bolesną historią z przeszłości. Aktor opowiadał o tym, że jego bliska znajoma została przed laty zgwałcona - choć nie wiedział, kto był sprawcą, wyraźnie zaznaczył fakt, że chodzi o osobę czarnoskórą. Dodał też, że w tamtym czasie przepełniała go ogromna nienawiść i żywił w sobie nawet żądzę mordu, czego dzisiaj bardzo się wstydzi.
Wypowiedź Neesona została odebrana jako przejaw rasizmu. I choć sam aktor przeprosił za te słowa i wyznał, że bynajmniej nie jest rasistą, już teraz odczuwa pierwsze konsekwencje wywiadu. Studio Lionsgate odwołało część premiery filmu Cold Pursuit na czerwonym dywanie, właśnie z uwagi na zaistniały skandal. Teraz zaś podniosły się głosy internautów - ci domagają się, by Neeson został cyfrowo usunięty z nadchodzącego filmu Men in Black International, w którym gra obok Tessy Thompson i Chrisa Hemswortha. Wiele osób zwraca uwagę na zbieżność tytułu filmu z całą sytuacją - zauważają w tym ironię.
Aktor i jego rzecznicy nie komentują sprawy, która w sieci wcale nie cichnie. Przypomnijmy, że film Men in Black: International wejdzie na ekrany kin w czerwcu.
Źródło: news.com.au, wegotthiscovered.com / zdjęcie główne: materiały prasowe
Co o tym sądzisz?