Trzy dni temu świat kina i telewizji obiegła smutna wiadomość: zmarł Cameron Boyce, 20-letni aktor, najbardziej kojarzony z rolą Luke'a Rossa w serialu Jessie ze stacji Disney Channel i telewizyjną trylogią Następcy. Już wówczas ustami rzecznika rodzina zmarłego wyjawiła, że odszedł on w wyniku komplikacji po jednym z zabiegów - od dłuższego czasu miał bowiem walczyć z tajemniczym schorzeniem.
Prawdziwy powód śmierci Boyce'a poznaliśmy z wysłanego do mediów oświadczenia, którym podzieliła się rodzina aktora. Jak się okazuje, cierpiał on na epilepsję. W oświadczeniu czytamy:
Rzecznik rodziny zdradził, że niebawem odbędzie się pogrzeb aktora, jednocześnie prosząc o uszanowanie prywatności jego najbliższych w trudnych dla nich dniach.
Źródło: People.com / zdjęcie główne: Ben Cope/ABC News