fot. Midjourney/Adam Siennica
Szybcy i wściekli 10 trafili właśnie do biblioteki Netflixa. Na ten moment to jedyna część serii dostępna na platformie (nie licząc serialu animowanego). Kolejne odsłony mają wkrótce dołączyć do oferty. Dziesiąta część to zarazem najnowszy rozdział franczyzy, który podzielił widzów – film stracił część uroku, za który fani pokochali ten cykl.
Szybcy i wściekli 10 – co warto wiedzieć?
Produkcja napotkała poważne trudności z powodu pandemii COVID-19. To pierwsza odsłona, która nie zarobiła na siebie podczas kinowej emisji. Pomimo premiery w końcowej fazie pandemii, w 2023 roku, film osiągnął przychód jedynie 704,8 mln dolarów – przy budżecie sięgającym 400 mln. Opinie widzów były bardziej podzielone niż zwykle. Tym razem nawet najwierniejsi fani nie mogli przymknąć oka na liczne niedociągnięcia, a absurdalne sceny akcji nie spełniły oczekiwań..
W planach pozostaje wielki finał serii – Szybcy i wściekli 11. Zdjęcia już się odbyły, a premiera przewidywana jest na 2026 rok. Zapowiedziano także powrót Dwayne’a Johnsona w osobnym filmie o Hobbsie, gdzie ważną rolę miał odegrać Jason Momoa. Od momentu ogłoszenia projektu nie pojawiły się jednak żadne nowe informacje i nie wiadomo, czy film nadal znajduje się w planach.