Od czasu do czasu Netflix pozwala sobie na eksperymenty z formą swojej usługi. Kiedy w 2017 roku zaprezentowano Historie interaktywne, nic jeszcze nie wskazywało na to, że projekt skupiający się wokół bajek dla dzieci przerodzi się w film Black Mirror: Bandersnatch czy widowisko Ty kontra dzicz. Podobnie może być z kolejną funkcjonalnością, czyli przypadkowym odtwarzaniem odcinków seriali.

Jak poinformowali dziennikarze serwisu Android Police, niektórzy użytkownicy najnowszej wersji mobilnej aplikacji Netflixa (v7.6.0 build 19 34157) otrzymali do dyspozycji przycisk losowego odtwarzania w miejscu strzałki przenoszącej widza do następnego odcinka. Na okładkach części seriali pojawiły się także wstążki, które informują o możliwości włączenia funkcji odtwarzania losowego.

Warto zauważyć, że nie jest to pierwszy przypadek zabawy Netflixa z kolejnością odtwarzania. Kiedy kilka tygodni temu w bibliotece serwisu pojawił się serial Miłość, Śmierć i Roboty użytkownicy zauważyli, że istnieją różne listy odtwarzania, a kolejność odcinków wydawała się przypadkowa. Ale o ile w przypadku tej produkcji losowość nie przeszkodzi w odbiorze treści, to ciężko wyobrazić sobie, żeby podobny mechanizm zastosowano np. w Sex Education czy The Umbrella Academy.

Zobacz także:

-

Tuca i Bertie - zwiastun serialu Netflixa twórców BoJack Horsemana

-

Mike Myers zagra wiele postaci w serialu Netflixa

Na razie z nowej funkcji może korzystać ograniczone grono odbiorców. Jeśli okaże się, że taka forma przyjmie się, losowe odtwarzanie może trafić do powszechnego użytku.