Jako pierwszy o śmierci Philipa Seymoura Hoffmana poinformował "Wall Street Journal", powołując się na wiadomości od oficerów policyjnych. Aktor rzekomo znaleziony został martwy w swojej łazience ze strzykawką wbitą w rękę. Informacje te, publikowane przez większość amerykańskich mediów, starał się potwierdzić "New York Times", ale osoby z otoczenia Hoffmana nie chcą komentować sprawy.

W ostatnich tygodniach informowaliśmy, że Hoffman przygotowywał się do głównej roli w nowym komediodramacie stacji Showtime pt. "Happyish", którego był również producentem wykonawczym. Miała być to jego pierwsza regularna rola w telewizji. Po raz ostatni w kinie widzieliśmy go na filmie Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia, gdzie wcielał się w Plutarcha Heavensbee. Hoffman miał również wystąpić w dwóch ostatnich częściach "Igrzysk...". Aktor zdołał jeszcze nakręcić film A Most Wanted Man, który do polskich kin wejdzie w czerwcu.

W 2006 roku Philip Seymour Hoffman został nagrodzony Oscarem oraz Złotym Globem za rolę w filmie "Capote", gdzie wcielił się w Trumana Capote.

[Aktualizacja]

Zagraniczne media informują (powołując się na osoby pracujące na planie), że rola Philipa Seymoura Hoffmana w "The Hunger Games: Mockingjay Part 2" była niemal skończona. Aktor miał przebywać na planie jeszcze przez siedem dni, by dokończyć kręcenie scen ze swoim udziałem. Jak podaje studio Lionsgate, śmierć Hofffmana nie będzie mieć wpływu na daty premiery "Mockingjay Part 1" i "Mockingjay Part 2".

Z kolei David Nevins, szef stacji Showtime poinformował, że praktycznie niemożliwe jest tworzenie serialu "Happyish" bez udziału aktora. - Hoffman tak naprawdę był tym serialem. Wszystko oparte było na jego kreacji - powiedział Nevins. Dodał również, że w tej chwili nie będzie podejmował pochopnych decyzji, ale trudno sobie wyobrazić, by koncept serialu funkcjonował z innym aktorem.