

W nowej rozmowie z magazynem Empire, reżyser filmu science fiction Obcy: Romulus, Fede Alvarez wyjaśnił, ze tworząc nową odsłonę serii, chciał zrobić hybrydę dwóch pierwszych części, czyli filmów Obcy - 8. pasażer Nostromo i Obcy - decydujące starcie.
Obcy: Romulus to nie tylko horror
Tak Alvarez tłumaczy to magazynowi Empire:
To podejście pasowało do punktu wyjściowego produkcji Obcy: Romulus, bo historia rozgrywa się pomiędzy wydarzeniami pierwszych dwóch odsłon. Twórca tłumaczy, że to miało nawet wpływ na wizualne pokazanie stacji kosmicznej, na którą trafiają bohaterowie. Jest ona podzielona na dwie sekcje: Remus przypomina wizualnie to, co widzieliśmy w pierwszej części, a druga sekcja o nazwie Romulus to już inspiracje widowiskiem Obcy: Decydujące starcie.
Innymi słowy Alvarez wyjaśnił Empire, że przez to podejście nie chciał po prostu stworzyć kolejnego horroru sci-fi, ale coś, co połączy te sceny grozy z klimatem walki znanym z sequela w reżyserii Jamesa Camerona.
Zobacz także:
Obcy: Romulus - serce fabuły
Według twórcy sercem filmu jest relacja pomiędzy Rain (Cailee Spaeny) oraz androidem Andym (David Johnson).
Obcy: Romulus - zdjęcia
Widzimy ich na nowym zdjęciu w poniższej pełnej galerii filmu.
Premiera 15 sierpnia w kinach.
Źródło: Empire


