Panseksualny Spider-Man jest czymś, o co od dawna walczył Andrew Garfield. Mówił o tym długo przed premierą filmu "The Amazing Spider-Man 2". Chodzi o to, że Spider-Man według oczekiwań Marvela ma być w filmach zawsze białym heteroseksualnym mężczyzną. Garfield chciałby zmiany. Swego czasu nawet rozmawiał o tym z producentem serii - Mattem Tolmachem.

Zobacz także: Nowy zwiastun 2. sezonu "The Flash"

- Nie mogę się doczekać momentu, kiedy nie będziemy musieli rozmawiać o tym, czy możemy mieć panseksualnego Spider-Mana. Czego się tak boimy? Dlaczego musimy kurczowo trzymać się formuły "nie, to musi być kobieta i mężczyzna"?. Dlaczego w ogóle musi to być temat do debaty? Boimy się rzeczy, które nie są zgodne z tym, jacy jesteśmy. Miłość to miłość. Skóra to skóra. Ciało to ciało. Wszyscy jesteśmy zrobieni z tego samego.

Garfield wyjawił, że zakończenie filmu "The Amazing Spider-Man 2" było jego pomysłem.

- To była moja ulubiona część filmu i to był mój pomysł. Miałem wrażenie, że w filmie brakuje mnie w wieku 7 lat. Nawet rzekłbym, że brakuje wszystkich nas w wieku 7 lat, którzy mogą być inspirowani i mogą dostawać siłę, by być tym, kim jesteśmy. Wówczas możemy stawić czoło strachowi i nabrać odwagi w życiu. Wspominając, że to był mój pomysł, czuję się trochę egoistycznie, ale jest to jedna z rzeczy, z których jestem dumny.

Sam fakt, że aktor grający główną rolę mógł wymyślić zakończenie i producenci zdecydowali się je wprowadzić wiele mówi o tym, jaki bałagan panował za kulisami filmu "The Amazing Spider-Man 2", którego scenariusz najwyraźniej nie miał zakończenia.

Zobacz także: Grafika przedstawia stronę konfliktu z "Captain America: Civil War"

Przypomnijmy, że rolę Spider-Mana przejął Tom Holland, który zadebiutuje w "Captain America: Civil War".