Krytycy uczestniczący we wczorajszym pokazie są zachwyceni filmem "Spectre". Mówią, że ten film to czysta akcja w najlepszym stylu (chwalą popisy kaskaderskie), która oferuje emocje i spektakularną rozrywkę. Mówią, że jest to tak samo dobry film jak "Skyfall", choć niektórzy kuszą się o stwierdzenia, że to najlepsza część serii.

Czytaj także: Seksowna sesja zdjęciowa Moniki Bellucci ze "Spectre"

Komplementują nadzwyczajną scenę otwierającą, rozgrywającą się w Meksyku, która wywołuje opad szczęki. Mamy spodziewać się wszystkich klasycznych elementów, jakich możemy oczekiwać po Bondzie - są też gadżety! Niektórzy mówią, że klimatycznie blisko tej części do filmów z Seanem Connerym. Co ciekawe, film rozpoczyna się kultowym "gun barrel", czyli sekwencją, w której obserwujemy Bonda przez wnętrze lufy broni, w stronę której strzela.

W umiarkowanych opiniach czytamy, że film sprawia wrażenie gorszego od "Skyfall", za bardzo opiera się na konwencji i gatunkowych kliszach. Niektórym nie podoba się, że sprawia wrażenie staromodnej produkcji o Bondzie.

Do polskich kin "Spectre" wejdzie już 6 listopada.