

Popkultura od lat raczy nas opowieściami o robotach zdolnych do przeprowadzenia procesu samodzielnej naprawy. Ikonicznym przykładem jest tu niemalże niezniszczalny T-1000 z filmu Terminator 2: Dzień sądu. Świat nauki eksperymentuje z rozwiązaniami, które pozwoliłyby stworzyć taką samoleczącą się maszynę, a jedno z najnowszych odkryć z tej dziedziny może robić wrażenie. Badacze z Uniwersytetu Vermontu zaprezentowali biologicznego robota zdolnego do automatycznej naprawy uszkodzeń strukturalnych.
Odkrycie to nie jest jednoznaczne ze stworzeniem w pełni funkcjonalnej repliki T-1000, choć będzie ważnym krokiem w stronę zbudowania maszyn, które dotychczas znaliśmy wyłącznie z kart książek oraz ekranów filmowych. Roboty zwane xenobotami wykonano z komórek macierzystych Platany szponiastej (Xenopus laevis łac.) i mają mniej niż 1 milimetr długości. Są tak niewielkie, że można wszczepić je do ludzkiego ciała, aby w przyszłości wykonywały zabiegi wewnątrz organizmu. Xenoboty potrafią pływać, chodzić i współpracować ze sobą. Mogą także funkcjonować bez pożywienia przez kilka tygodni i są zdolne do przeprowadzania samodzielnych napraw - po przecięciu powracają do zaprogramowanego kształtu.
Badacze liczą na to, że te nowatorskie organizmy zostaną wykorzystane w przyszłości do zadań, w których nie sprawdzają się tradycyjne roboty. Mogą być wykorzystane do usuwania mikroplastiku z oceanów, odpadów radioaktywnych albo w zabiegach medycznych nowej generacji np. w celu zeskrobywania cholesterolu z wnętrza tętnic.
Źródło: Ubergizmo / Zdjęcie: YouTube: Uniwersytet Vermontu

