Później: przeczytaj początek nowej powieści Stephena Kinga
Później Stephena Kinga trafi do księgarń w najbliższą środę. Już dziś możecie przeczytać początek tej powieści.
Później Stephena Kinga trafi do księgarń w najbliższą środę. Już dziś możecie przeczytać początek tej powieści.
3
Mieszkanie Burkettów było mniejsze od naszego, ale ładne. Po kolacji, kiedy jedliśmy ciasteczka z wróżbą (w moim było napisane: Pióro w dłoni jest lepsze od ptaka w powietrzu, co zupełnie nie miało sensu), mama zapytała:
– Marty, szukałeś może w szafach? Tej biżuterii Mony.
– Po co miałaby chować biżuterię w szafie? – Całkiem sensowne pytanie.
– No, skoro miała wylew, mogła nie myśleć przytomnie.
Jedliśmy przy okrągłym stoliku we wnęce kuchennej. Pani Burkett siedziała na jednym ze stołków przy blacie i kiedy mama to powiedziała, zaczęła żywiołowo kiwać głową.
– Może sprawdzę – powiedział pan Burkett. Zabrzmiało to dość nieprecyzyjnie. – Teraz jestem zbyt zmęczony i roztrzęsiony.
– Szafę w sypialni sprawdź przy okazji. Ja sprawdzę teraz tę w przedpokoju. Po wieprzowinie w sosie słodko‑kwaśnym dobrze mi zrobi trochę ruchu.
– Sama to wszystko wymyśliła? – odezwała się pani Burkett. – Nie wiedziałam, że jest taka mądra.
Zaczynałem ją słyszeć coraz słabiej. Wkrótce miałem nie słyszeć jej już w ogóle i tylko widzieć, że porusza ustami, jakby znajdowała się za grubą szybą. Niedługo potem miała zniknąć zupełnie.
– Moja mama jest bardzo mądra – powiedziałem.
– Nigdy nie twierdziłem, że nie – odparł pan Burkett. – Ale jeśli znajdzie tę biżuterię w przedpokoju, to mi kaktus wyrośnie.
W tej samej chwili moja matka zawołała: „Bingo!” i weszła do kuchni z biżuterią na wyciągniętej dłoni. Obrączka wyglądała dość zwyczajnie, za to pierścionek zaręczynowy był wielki jak gałka oczna. Mocno się świecił.
– O mój Boże! – zawołał pan Burkett. – Jakim cudem…?
– Pomodliłam się do świętego Antoniego – wyjaśniła mama, zerkając przy tym na mnie. I uśmiechając się. – „Święty Antku, spójrz tu z nieba, zgubę szybko znaleźć trzeba!” I jak widzisz, podziałało.
Miałem ochotę przypomnieć panu Burkettowi, żeby czasem podlewał tego kaktusa, ale się powstrzymałem. To nie był dobry czas na żarty, a poza tym mama zawsze powtarza, że nikt nie lubi przemądrzalców.
Źródło: Albatros
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat