Kiedy w ubiegłym roku Tomasz Raczek skrytykował komedię "Kac Wawa", producent filmu, Jacek Samojłowicz zagroził mu sądem. Krytyk jest jednak nieugięty. Tym razem na swoim profilu na Facebooku wyraził się krytycznie o "Tajemnicy Westerplatte" Pawła Chochlewa.
Po wczorajszej uroczystej premierze filmu Raczek zamieścił na swoim profilu następujące ostrzeżenie:
W ubiegłym roku o tej porze był "Kac Wawa", w tym - "Tajemnica Westerplatte". Reżyser Paweł Chochlew chciał zrobić film odmitologizowujący legendę o bohaterskich obrońcach skrawka ziemi w Gdańsku, którzy musieli jako pierwsi zmierzyć się z impetem rozpoczynającej II wojnę światową III Rzeszy. Żeby jednak coś zmienić, poprawić, odkłamać, trzeba najpierw nauczyć się rzemiosła. Tymczasem Chochlew poprawił nam na ekranie historię walki o Westerplatte tak niewprawnie jak 81-letnia staruszka z Borja pod Saragossą, która niedawno postanowiła odświeżyć fresk przedstawiający Jezusa i zamieniła go w bohomaz.
Porównanie z "Kac Wawa" nie jest przypadkowe - za produkcję filmu odpowiedzialny był najpierw Jacek Lipski, a potem Jacek Samojłowicz, ten sam dzięki któremu na ekrany polskich kin wszedł film "Kac Wawa" - zmiażdżony przez krytyków, w tym Raczka, który o filmie napisał: jest jak choroba, jak nowotwór złośliwy: zabija wiarę w kino i szacunek do aktorów. Producent za te słowa i straty finansowe (film nie zrobił furory) groził Raczkowi sądem.
Czy tym razem producent również zamachnie się na krytyka?
[video-browser playlist="627339" suggest=""]
Źródło: stopklatka.pl