Wczoraj oficjalnie rozpoczął się 65-ty Festiwal Filmowy w Wenecji, który potrwa do 6-go września. Festiwal w Wenecji jest najstarszym odbywającym się festiwalem filmowym na świecie. Tym razem został on dedykowany egipskiemu reżyserowi Youssef'owi Chahine, który zmarł w zeszłym miesiącu mając 82 lata.
Festiwal zainaugurował pozakonkursowy pokaz filmu "Burn After Reading" (Tajne przez poufne), na którym jednak krytyka nie pozostawiła suchej nitki. Opinie typu "widowiskowy pokaz głupoty" czy "burn before watching" (spal przed obejrzeniem) to już normalka. Krytyka zarzuca reżyserom - braciom Coen, że ich film przedstawia naiwnych, pustych, mało inteligentnych bohaterów w thrillerze, w którym nie ma żadnej stawki i w którym wszyscy fatalnie kończą. Filmu nie uratowało nawet obsadzenie w głównych rolach gwiazd pokroju George'a Clooney'a, Brada Pitta i Tildy Swinton.
A'propos Brada Pitta, został on uhonorowany na festiwalu nagrodą dla najlepszego aktora za kreację w filmie "The Assassination of Jesse James by the Coward Robert Ford" (Zabójstwo Jesse James'a przez Tchórzliwego Roberta Forda). Aktor został uhonorowany w zeszłym roku, jednak z powodu napiętego grafiku, nie był w stanie odebrać nagrody. W tym roku jednak żartował z dziennikarzami, że "co się odwlecze to nie uciecze".
Podczas festiwalu widzowie będą mogli jeszcze zobaczyć filmy "The Wrestler" z Mickey'em Rourke w reżyserii Darrena Aronofsky'ego, "The Sky Crawlers" Mamoru Oshii, "Ponyo on the Cliff by the Sea" - Hayao Miyazakiego, "Lust, Caution" Anga Lee, "The Burning Plain" Guillermo Arriaga z udziałem Kim Basinger i Charlize Theron, oraz rodzimy dramat "Rysa" Michała Rosy z Krzysztofem Stroińskim i Jadwigą Jankowską-Cieślak.
Źródło: reporter.blogs.com, news.xinhuanet.com
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat