

Umberto Gonzalez z The Wrap twierdzi na podstawie swoich informatorów, że Cyborg grany przez Raya Fishera został usunięty z filmu Flash. Sam aktor otwarcie atakuje i krytykuje dziennikarza, twierdząc, że wykonuje rozkazy Warner Bros. i Waltera Hamady (szef DC Films), z którym Fisher również jest w konflikcie. Zarzuca Hamadzie próbę manipulacji przy śledztwie w sprawie Ligi Sprawiedliwości.
Dementuje informację Gonzaleza, który twierdził, że aktor publicznie zrezygnował z roli we Flashu. Nic takiego nie miało miejsca. Fisher uważa też, że usunięcie roli, zamiast recastingu to ruch, który w jego mniemaniu miałby zapobiec negatywnej reakcji publiczności.
Jego zdaniem ekipa Warner Bros. nie była w stanie przejąć narracji w mediach na temat konfliktu od czasu publikacji z września 2020 roku, która również była autorstwa Gonzaleza. Przypomina, że w wyniku śledztwa WarnerMedia zakończyła wszelką współpracę z Jossem Whedonem.
Zdaniem Fishera firma także pożegna się z Geoffem Johnsem, ale tutaj źródło Variety twierdzi, że nie ma takich planów, a Johns pracuje nad wieloma projektami dla WarnerMedia. Ray Fisher twierdzi, że on i jego ekipa nadal prowadzą rozmowy, by domknąć sprawę.
Warner Bros. oficjalnie nie skomentowało, czy postać Cyborga rzeczywiście została usunięta z Flasha. Umberto Gonzalez natomiast opublikował oświadczenie WarnerMedia w tej sprawie. Wynika z niego, że śledztwo zostało przeprowadzona przez zewnętrzną firmę nadzorowaną przez byłego sędziego. Przeprowadzono rozmowy z 80 osobami. Dla nich temat jest zakończony, a odpowiednie osoby poniosły konsekwencje.
Źródło: comicboo.com, Twitter Raya Fishera

