

Długo już ciągnie się batalia Raya Fishera z Warner Bros. Konflikt eskalował w momencie oskarżenia Jossa Whedona, reżysera kinowej Ligi Sprawiedliwości, o nieprofesjonalne i toksyczne zachowanie na planie, a producentów (Berga i Johnsa) o bagatelizowanie postępowania filmowca i wspieranie go w tym procederze. Później przeszło do wypowiedzi o kultywowaniu obelżywej atmosfery, usuwaniu osób kolorowych z filmu, rasistowskich rozmowach i zmianie tonu skóry ciemnoskórego aktora w produkcji. Fisher naciskał na WarnerMedia, by ci przeprowadzili jak najbardziej wnikliwe śledztwo dotyczące tej serii niewłaściwych zachowań. Swoją najnowszą wypowiedź wycelował w Waltera Hamadę, czyli prezesa DC Films, który jest też producentem wykonawczym wielu projektów.
Przypomnijmy, że 11 grudnia WarnerMedia wydało oświadczenie o zakończeniu śledztwa i podjęciu działań naprawczych - bez wdawania się w szczegóły.
W najnowszym wpisie Fisher oskarża Hamadę o próby manipulowania wspomnianym śledztwem i zarzuca mu kłamstwo. Nazywa go też najbardziej niebezpiecznym rodzajem zwierzchnika i zapowiada, że nie weźmie udziału w żadnej produkcji, z którą będzie on związany. Jak już pisaliśmy, Hamada bierze udział przy kreowaniu aktualnego multiwersum filmowych i serialowych adaptacji komiksów DC, a zatem taka deklaracja najpewniej zamyka mu drogę do ponownego wcielenia się w Cyborga.
Poniżej oryginalny wpis:
Źródło: deadline.com

