fot. Capcom

Pierwsza plotka o fabule nowego Resident Evil pochodzi od zawsze dobrze poinformowanego Daniela Richtmana, którego doniesienia często były potwierdzane. Dzięki temu wiemy, że fani gier mają powody do rozczarowania, ponieważ po raz kolejny kinowa adaptacja nie ma mieć nic wspólnego z fabułą pierwowzoru.

TOP 50 kultowych gier z lat 2000–2010, które każdy gracz wspomina z nostalgią

O czym nowy Resident Evil?

Historia skupia się na nieszczęśliwym kurierze, który ma dostarczyć paczkę do szpitala na odludziu. Niespodziewanie trafia w sam środek epidemii i musi walczyć z hordami zmutowanych stworów, aby przeżyć.

Jest to o tyle zaskakujące, że według zapowiedzi film inspiruje się pierwszymi trzema grami z serii Resident Evil, ale w żadnej z nich nie było takiej historii ani postaci. Nie wiadomo, jak twórca chce powiązać swój pomysł z wydarzeniami z gier.

Wygląda na to, że kuriera zagra Austin Abrams, który, według Deadline, negocjuje szczegóły kontraktu na główną rolę. Za kamerą stoi Zach Cregger, znany z docenianego Barbarzyńcy.

Nowy Resident Evil ma ustaloną premierę na 18 września 2026 roku.