fot. Capcom
Resident Evil: Requiem wprowadzi interesującą nowość dla serii – gracze będą mogli przełączać się pomiędzy widokiem z perspektywy pierwszej oraz trzeciej osoby. Teraz ujawniono, dlaczego zdecydowano się na taki krok, i okazuje się, że powód jest dość zaskakujący.
Koshi Nakanishi, reżyser Resident Evil Requiem oraz siódmej części serii, w rozmowie z serwisem GamesRadar przyznał, że kamera TPP została wprowadzona z uwagi na to, że dla niektórych granie w RE7 w perspektywie pierwszoosobowej okazało się… zbyt strasznym doświadczeniem. Wygląda więc na to, że tym razem twórcy nie chcieli, by część potencjalnych odbiorców zrezygnowała z gry z obawy przed nadmiernym poczuciem grozy.
Sądzę, że niektórzy nie byli w stanie tego znieść i albo nie mogli jej ukończyć, albo nawet w ogóle nie zaczęli grać. To coś, o czym myślę z perspektywy czasu — chcę upewnić się, że ludzie mogą czerpać przyjemność z gry.
Jeśli więc zaczynasz grać w perspektywie pierwszoosobowej i jest to zbyt przytłaczające, możesz przełączyć się na tryb trzecioosobowy. To sposób, by lekko zdystansować się od poziomu grozy i ułatwić sobie odbiór, mając na ekranie postać jako swojego awatara.
Resident Evil: Requiem - premiera 27 lutego na PC, PS5 i Xbox Series X|S.
Źródło: videogameschronicle.com