Samsung od lat wspominał o tym, że planuje zrewolucjonizować branżę mobilną wypuszczając do sprzedaży telefon wyposażony w elastyczny wyświetlacz. Przez długi czas niewiele działo się w tym temacie, a przedstawiciele korporacji nieustannie zapewniali, że już za chwilę sprzęt trafi na rynek. I w końcu stało się to, na co wielu czekało – na początku roku, w trakcie oficjalnej prezentacji linii Galaxy S10, Samsung pokazał światu Galaxy Folda.

Na długi czas słuch o tym modelu zaginął, aż w końcu wpadł on w ręce grupki recenzentów. I okazało się, że  prototypowe modele psuły się na potęgę. Po zdjęciu folii ochronnej ekran po prostu pękał. Sprzęt musiał wrócić na deski kreślarskie, aby inżynierowie jak najszybciej usunęli usterkę. Na początku wakacji Samsung ogłosił sukces – przeprojektowano urządzenie i zapowiedziano, że jest gotowe na swoją rynkową premierę. A w tym tygodniu korporacja poinformowała, że pierwsi klienci będą mogli kupić gadżet we wrześniu. I prawdopodobnie nie jest to przypadkowy termin - w końcu w tym samym terminie debiutują nowe iPhone’y.

Nie oszukujmy się, po Folda sięgnie wyłącznie garstka użytkowników, gdyż na zakup telefonu za 2 tysiące dolarów zdecydują się nieliczni. Ale Samsung może popsuć szyki swojemu największemu rywalowi i umniejszyć nieco niezwykłość kolejnych telefonów od Apple. Kiedy korporacja z Cupertino będzie prezentowała nowego iPhone’a, ten będzie jawił się po prostu jako twórcze rozwinięcie sprzętów obecnej generacji. W tym samym czasie Samsung rozkręci kampanię reklamową elastycznego, naprawdę innowatorskiego telefonu.

Zobacz także:

-

Plotka

Samsung Galaxy Note 10 – pierwsze zdjęcia

-

Apple opatentowało system rozpoznawania twarzy dla gogli AR

Prawdopodobnie Samsung sięgnie po czysto chwyt marketingowy, aby rozsierdzić rywala i nakręcić falę porównań innowacyjności Apple oraz Samsunga. Chwyt, który klientom wyjdzie na dobre – im częściej wielkie korporacje będą rzucały się sobie do gardeł, tym częściej będą unowocześniały swoje urządzenia wprowadzając do nich naprawdę istotne i przydatne nowości. Albo przynajmniej walcząc ze sobą obniżką cen urządzeń mobilnych klasy premium, za które z każdym kolejnym rokiem trzeba zapłacić coraz więcej.