fot. materiały prasowe

Scott Pilgrim zaskakuje zakończy się na jednym sezonie, oferując widzom kompletną historię bez otwartych wątków. Informację tę ujawnił współtwórca serialu i producent wykonawczy Bryan Lee O'Malley, który jednocześnie jest autorem powieści graficznej, stanowiącej podstawę projektu. O'Malley przyznał, że serial od początku tworzono z myślą o jednym sezonie, dlatego decyzja o zakończeniu nie była dla twórców zaskoczeniem ani powodem do smutku. Dodał także, że gdyby Netflix zdecydował się na kontynuację, jej realizacja byłaby niemal niemożliwa.

Scott Pilgrim skasowany

Twórca zdaje sobie jednak sprawę, że niektórzy widzowie liczyli na dalszy ciąg, choć Netflix mógł podjąć inną decyzję niezależnie od założeń twórców. Ze słów O'Malleya wynika, że ewentualna kontynuacja mogłaby sprawiać wrażenie wymuszonej. Dlatego wiele osób nie traktuje ogłoszenia jako złą wiadomość.

Warto przypomnieć, że O'Malley i BenDavid Grabinski od początku podkreślali, że Scott Pilgrim to projekt jednosezonowy, który miał zapewnić zamkniętą historię. Celem było uniknięcie sytuacji, w której serial zostaje skasowany i pozostawia niedokończone wątki, co często zdarza się w przypadku produkcji Netflixa.

W anglojęzycznej obsadzie dubbingu znalazły się gwiazdy znane z aktorskiej wersji filmu o tej postaci.

Zobacz także:

-

Vaiana w wersji aktorskiej. Tak wygląda Dwayne Johnson na planie jako Maui!

-

Bohaterowie Jak wytresować smoka w wersji aktorskiej. Astrid, Czkawka i inni w wideo zza kulis