Shanks o SG-1: To już chyba koniec
Czy to już definitywnie koniec Stargate SG-1? Według Michaela Shanksa, który grał rolę doktora Daniela Jacksona, najprawdopodobniej tak. SCI FI Wire dopadło go podczas promocji dwugodzinnego filmu Smallvile: Absolute Justice i zadało w tej kwestii kilka pytań.
Czy to już definitywnie koniec Stargate SG-1? Według Michaela Shanksa, który grał rolę doktora Daniela Jacksona, najprawdopodobniej tak. SCI FI Wire dopadło go podczas promocji dwugodzinnego filmu Smallvile: Absolute Justice i zadało w tej kwestii kilka pytań.
Biorąc pod uwagę czas, jaki minął od powstania filmów, produkcja kolejnego jest raczej mało prawdopodobna. Możliwe, że to już koniec tej części historii, powiedział w wywiadzie. Jednak nigdy nie mów nigdy. Jakaś szansa zawsze istnieje, dodał na pocieszenie. Zdaniem aktora, wszyscy są teraz skupieni na Stargate Universe i próby reanimacji kultowej serii już dawno zeszły na drugi plan. Nie ukrywał jednak, że jeszcze jeden film byłby świetną okazją do przywrócenia Ricka [Richarda Deana Andersona] i pójścia na całość.
Z tym ostatnim trudno mi się nie zgodzić. Ja z chęcią zobaczyłbym ciąg dalszy przygód SG-1, a Wy?
Powrót SGU "już" 2. kwietnia, a wraz z nimi na ekranach ponownie zobaczymy Shanksa w roli dr. Daniela Jacksona, który pojawić ma się gościnnie w dwóch nadchodzących odcinkach.
Źródło: SCI FI Wire
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat