

Firma analityczna Quorum donosi, że trzydniowe otwarcie filmu Śnieżka, który jest remakiem animowanego klasyka z 1937 roku, ma przynieść podczas weekendu otwarcia kwotę 63-70 mln dolarów. Inne źródła sugerują 65 mln dolarów. Czy to dobry wynik dla widowiska o budżecie przekraczającym 200 mln dolarów?
Śnieżka – box office
Obecnie wyniki finansowe w box office nie opierają się już tak bardzo na rekordach otwarcia. Dobrym przykładem jest Mufasa: Król Lew z grudnia 2024 roku. Film zanotował pozornie fatalne otwarcie w wysokości 35 mln dolarów przy budżecie 200 mln dolarów. Do dziś jednak zebrał w samym USA 232 mln dolarów, a globalnie 655,8 mln dolarów. Po kiepskim debiucie zwiastowano finansową klapę, a tymczasem film okazał się dużym sukcesem komercyjnym. Dlatego pojawiające się w sieci negatywne interpretacje otwarcia Śnieżki mogą okazać się nietrafione.
Jedynym problemem jest komunikacja w mediach społecznościowych. Pierwotnie film miał pojawić się w marcu 2024 roku, ale jego premiera została opóźniona o rok z powodu kontrowersji wywołanych przez Rachel Zegler, której komentarze na temat animacji nie spodobały się fanom. Nieoficjalnie mówiło się, że opóźnienie mogło wynikać ze zmian w koncepcji filmu, jednak nigdy nie pojawiły się na to dowody. Takie sytuacje mogą wpływać na wyniki finansowe.
Teoretycznie recenzje powinny mieć znaczenie, ale Mufasa: Król Lew oraz Vaiana 2 pokazały, że w przypadku filmów familijnych nie odgrywają one kluczowej roli. Oba tytuły spotkały się z przeciętnym odbiorem krytyków, a mimo to odniosły ogromny sukces komercyjny.
Źródło: deadline.com

