W popkulturze znajdziemy mnóstwo przykładów bohaterów, którzy byli na skraju śmierci i tylko dzięki zaawansowanej technologii udało się utrzymać ich przy życiu. Dwa najjaskrawsze przykłady to Alex Murphy z RoboCop i Anakin Skywalker, który w filmie Star Wars: Episode III - Revenge of the Sith przeistoczył się w Darth Vadera. Bez swoich cybernetycznych powłok zarówno Anakin, jak i Alex nie mogliby funkcjonować.

Choć daleko nam do rzeczywistości przedstawionej w tych produkcjach, nie oznacza to, że nie dysponujemy technologią, która mogłaby przywrócić sprawność sparaliżowanym osobom. Na łamach magazynów Nature Medicine oraz New England Journal of Medicine naukowcy opisali wszczep, który pozwoli kontrolować kończyny pacjentom z przerwanym rdzeniem kręgowym.

Zobacz także:

-

Syntetyczna skóra da nam nadludzkie moce

-

Komórki macierzyste naprawią kości. To krok w stronę medycyny z filmów SF

Brzmi dość niewiarygodnie, ale urządzenie, które pierwotnie miało zwalczać ból, rzeczywiście może pomóc sparaliżowanym. Sprzęt składa się z 16 elektrod, które umiejscawia się tuż poniżej linii przerwania rdzenia, a baterię przytwierdza do jamy brzusznej. Wszczep aktywowany jest za pomocą fal radiowych, a po uruchomieniu ułatwia przesyłanie sygnałów z mózgu do dolnych kończyn. Efekt? Dość spektakularny, pacjent odzyskał władzę w nogach.

Cały proces przywrócenia sprawności nie był jednak łatwy. 29-letni mężczyzna, który doznał urazu w 2013 roku, musiał przejść długotrwałą rehabilitację. Nie odzyskał także pełnej sprawności. Może poruszać się wyłącznie przy asyście balkonika rehabilitacyjnego bądź wspierając się na drugiej osobie.