The Last of Us 2 przesiąknięty mrokiem. Recenzje gwarantują wysoki poziom, ale...
The Last of Us został okrzyknięty jednym z najlepszych seriali telewizyjnych HBO. Czy 2. sezon może podtrzymać reputację tej adaptacji gier wideo? Bazując na recenzjach na portalu Rotten Tomatoes, wygląda na to, że szanse są spore. Są jednak pewne zastrzeżenia.
The Last of Us został okrzyknięty jednym z najlepszych seriali telewizyjnych HBO. Czy 2. sezon może podtrzymać reputację tej adaptacji gier wideo? Bazując na recenzjach na portalu Rotten Tomatoes, wygląda na to, że szanse są spore. Są jednak pewne zastrzeżenia.

The Last of Us to serial, który przykuł uwagę nie tylko fanów gry wideo o tym samym tytule, ale także masę innych widzów. Utrzymanie wysokiego poziomu może stanowić pewne wyzwanie. W sieci pojawiły się pierwsze recenzje, które są pozytywne, choć zaznaczają, że nie wszystkie oczekiwania zostały spełnione. Niemniej jednak zaznaczają, że to wciąż produkcja warta oglądania.
Zobacz także: Nowe informacje o 2. sezonie The Last of Us. Spin-offy, inspiracje Grą o tron i koniec serialu
The Last of Us: sezon 2 - pierwsze recenzje
Przede wszystkim The Last of Us było doceniane za to, jak wiernie odzwierciedlało wydarzenia z gry. Dobre wieści dla fanów - serial nadal trzyma się materiału źródłowego, co mogą potwierdzić słowa Alison Herman z prestiżowego portalu Variety. Andrew Webster z The Verge potwierdza, że usłyszymy sporo melodii przygrywanych na gitarze.
Dokonując porównania, Jeremy Mathai (Slashfilm) twierdzi, że 2. sezon The Last of Us oferuje znacznie bardziej kompleksową, mroczną historię. Belen Edwards z Mashable stwierdza, że sequel jest równie poruszający, ale jednocześnie może frustrować widzów. Zapewne na myśli miała intensywne emocje oraz "ukazanie przemocy i gniewu", o czym wspomniał również Andrew Webster. Zaznaczył, że główni bohaterowie stają się socjopatami, których "nie da się lubić", co może niektórych zaskoczyć. Jednocześnie nie zabraknie emocji - Jamie Broadnax (Black Girl Nerds) opisuje 2. sezon jako "kolejny emocjonalny rollercoaster".

The Last of Us ponownie zachwyca pod względem gry aktorskiej. Alan Sepinwall (Rolling Stone) zachwala Bellę Ramsey, a także Pedro Pascala grającego Joela, który usiłuje dogadać się z Elle. Ich występy stoją na wysokim poziomie - oboje są świadomi tego, kim są ich bohaterowie, i doskonale kreślą ich charaktery. Z nowych postaci szczególnie zachwalana jest Isabela Merced jako Dina. Daje z siebie mnóstwo energii i robi ogromnie pozytywne wrażenie. Nie każdą postać jednak wykorzystano w stu procentach - Belen Edwards (Mashable) twierdzi, że brakuje czasu ekranowego dla bohaterów granych przez Dever, Mazino i Lunę.
Czy serial jest nadal jednym z najlepszych seriali telewizyjnych? Pod tym względem recenzenci podzielili się. Joonatan Itkonen z portalu toisto.net gwarantuje, że The Last of Us to nadal najlepsza adaptacji gry wideo, jaka kiedykolwiek powstała. Sabrina Barr z metro.co.uk mu wtóruje, twierdząc, że fani dramatu nie będą zawiedzeni. Podobnie twierdzi redaktor naczelny naEKRANIE.pl, Dawid Muszyński:
Jednak Meghan O'Keefe (Decider) czy Judy Berman (Time) nie są do tego przekonane, twierdząc, że 2. sezon pozostawił je z mieszanymi odczuciami. Alan Sepinwall informował o problemach z tempem akcji, a Mary McNamara zauważyła, że serial zostawia "sporo pytań bez odpowiedzi".
Wygląda więc na to, że najlepiej przekonać się samemu, odpalając 1. epizod, który zadebiutuje już 14 kwietnia.
Zobacz także: Pedro Pascal o graniu Joela w 2. sezonie The Last of Us. Mówi o „niezdrowym stanie umysłu”
Źródło: rottentomatoes.com



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1990, kończy 35 lat
ur. 1997, kończy 28 lat
ur. 1983, kończy 42 lat
ur. 1982, kończy 43 lat
ur. 1976, kończy 49 lat

