

The Mandalorian dał popis tzw. fanserwisu i przywrócił do życia legendarną postać łowcy nagród. Boba Fett nie zginął w Powrocie Jedi, ale dokładnie kulisy jego przetrwanie poznamy w jego solowym miniserialu. Fani jednak są zachwyceni, bo największy twardziel galaktyki powrócił i nie rozczarował.
W jednej ze scen Boba Fett pokazuje Djarinowi kod swojej zbroi. Co ważne nie jest on napisany w Aurebesh, czyli alfabecie powszechnie uznawanym w większości planet galaktyki, ale w języku Mando'a znanym ze starego kanonu, obecnie Legend.. Z niej jednoznacznie wynika, że Jango Fett, a tym samym jego syn/klon Boba Fett są Mandalorianami.
Co ciekawe, wiadomość wspomina o "mentorze Jaste". Jako że z uwagi na nieczytelność czcionki nie każde słowo w pełni mogło zostać rozszyfrowane, fani twierdzą, że chodzi tutaj o postać Jastera Mereela, którego dobrze znają wielbiciele Legend. Początkowo Jaster Mereel miał być oryginalnym imieniem i nazwiskiem Boby, zanim George Lucas zmienił jego genezę w Ataku Klonów. Potem stworzono osobno postać Mandalorianina, którą poznaliśmy w komiksie Star Wars: Jango Fett - Open Seasons. W nim też to właśnie Jaster wytrenował Jango Fetta i zrobił z niego Mandalorianina. Nie wiadomo, czy w aktualnym kanonie geneza Jango jest taka sama.
Zobacz także:
Przypomnijmy, że w rolę Boby Fetta wciela się Temuera Morrison, który grał Jango Fetta w Ataku Klonów oraz był głosem Boby w wersji specjalnej Oryginalnej Trylogii.
Źródło: comicbook.com

