Wampir to kolejny ukazujący się w Polsce album europejskiej gwiazdy komiksu, Joanna Sfara. O jogo poprzednim wydanym w naszym kraju albumie, Kocie rabina pisaliśmy:

[cytat=Mirosław Skrzydło] Arcydzieło sztuki komiksowej, stawiane w jednym rzędzie obok "Mausa" Arta Spiegelmana, "Persepolis" Marjane Satrapi oraz powieści graficznych Willa Eisnera (m.in. "Umowa z Bogiem"), potwierdzające wielkość tegoż, częstokroć pomijanego i dyskredytowanego, medium. [/cytat]

Nie dziw więc, że nowa pozycja była bardzo wyczekiwana przez fanów historii obrazkowych. Teraz wreszcie, za sprawą wydawnictwa Timof Comics, trafiła ona do sprzedaży. Poniżej prezentujemy okładkę, notkę wydawniczą oraz wybrane plansze z Wampira:

[image-browser playlist="613126" suggest=""]

Wampir Fernand jest niepoprawnym romantykiem, który zwykł gryźć swoje ofiary tylko jednym kłem, aby nie pozostawić zbyt wiele śladów, na niczego nieświadomej ofierze. Jego problemem nie są jednak łowcy wampirów, a trudności z wyrażeniem własnych myśli oraz wybraniem jednej z dziewczyn, która odwzajemni jego miłość.

"Wampir" to bestiariusz miłości, tej, która napędza wampiry, ludzi drzewa, początkujące czarownice i golemy. Cała populacja niezwykłych stworzeń, przewijających się na łamach książki, nie szerzy postrachu i grozy, ale z pasją poszukuje swoich bratnich dusz. Historie te opowiadane są z dużą dozą romantyzmu i humoru, które zawierają w sobie sporo z telewizyjnego sitcomu i książkowych baśni. Komiks porusza uniwersalne dla każdego czytelnika tematy - miłość, stratę, pożądanie i zmysłowość. Joann Sfar w swoim komiksie nawiązuje do dziedzictwa artystycznego takich twórców jak Sempé i Quentin Blake, doskonale wplatając znane już im idee i naturalność w swój współczesny styl.

"Wampir" to tygiel postaci Sfara, które pojawiają się tu znienacka wyrwane ze swoich opowieści, ale w dalszym ciągu są tak samo autentyczne jak w pierwotnych komiksach, jak choćby obecny tu Profesor Bell. Opowieść o Wampirze była szeroko omawiana w wysokonakładowej prasie francuskiej, m.in. w "Le Monde" i "Le Figaro".

[image-browser playlist="613127" suggest=""]

[image-browser playlist="613128" suggest=""]

[image-browser playlist="613129" suggest=""]

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj