– Przez ten film chciałem powiedzieć, jak bardzo ciężko jest być ze sobą, wsłuchać się w drugiego człowieka; kochać go, ale też samemu być kochanym – tłumaczył twórca. Pośrednią inspiracją do powstania „Miłości” były wydarzenia, które swego czasu wzburzyły opinię publiczną w Olsztynie i w całym kraju. Jednak to nie owa głośna historia domniemanego molestowania pracownicy ratusza przez prezydenta miasta stała się dla reżysera impulsem do napisania (wraz z Markiem Pruchniewskim) scenariusza filmu, lecz reportaż Lidii Ostałowskiej o mężu zgwałconej kobiety. – Zastanowiło mnie, co może przeżywać mężczyzna, który staje przed problemem, jakim jest gwałt na kochanej, bliskiej osobie – mówił Fabicki i zaznaczał: – Film nie opowiada o prawdziwych wydarzeniach, lecz tylko posiłkuje się pewną zaistniałą sytuacją. Ale wszystkie przeżycia bohaterów są fikcją.
Marcin Dorociński („Obława”, „Róża”) oraz wschodząca gwiazda polskiego kina Julia Kijowska (najlepsza aktorka MFF w Salonikach) w poruszającej opowieści autorstwa Sławomira Fabickiego („Z odzysku”), której pierwsze pokazy wzbudziły wielki entuzjazm widzów i krytyki. „Miłość” to historia kobiety uwikłanej w trudną relację, której konsekwencje wystawią jej szczęśliwe małżeństwo na długotrwałą próbę. W życie dwójki trzydziestolatków wkracza ktoś, kto sprawi, że będą musieli na nowo określić, czym jest dla nich wzajemne uczucie. Początkowo ufni i otwarci, potem zagubieni i coraz bardziej oddalający się od siebie bohaterowie zmuszeni są postawić sobie niezwykle ważne pytania. Czy chcą się wszystkim dzielić i czy wszystko powinni wiedzieć? Jak wiele są w stanie wytrzymać i co teraz oznacza dla nich słowo „kochać”?
„Miłość” w kinach od 15 marca!
[video-browser playlist="627335" suggest=""]
Źródło: informacja prasowa