 
 
                                    61-letni aktor, który wcielił się w rolę Sir Johna Falstaffa, wykorzystał swoje umiejętności improwizacji, aby zająć niespokojną publiczność zgromadzoną w teatrze w Los Angeles. Podczas odgrywania sztuki Szekspira, jeden z widzów zemdlał i przedstawienie zostało przerwane na 15 minut. Tom Hanks nie chciał, aby reszta publiczności skupiała się na pracy medyków, którzy udzielali pomocy. Wtargnął zatem na scenę w pełnej charakteryzacji i niczym John Falstaff rozkazał widowni skupienie uwagi na nim:
Niektóre osoby chciały opuścić salę, ale Tom Hanks powstrzymał "szkaradnych łotrów" i zniechęcił ich do "zniewagi aktorów i samego Szekspira". Jeśli zaś chodzi o osobę, która zemdlała podczas spektaklu, to została już wypisana ze szpitala i czuje się dobrze.
Źródło: ew.com/zdjęcie główne: Ew.com
 
 
    
 
 
                         
             
                                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                    
                     
                    
                     
                    
                     
                    
                     
                    
                     
             
             
             
            