Plotkę dementuje producent filmu Lorenzo Di Bonaventura, mówiąc, że w "G.I. Joe: Odwet" nie ma więcej Channinga Tatuma w roli Duke'a, niż to pierwotnie planowano. Trzy dni dokrętek, które w zeszłym roku miały miejsce, polegały na dodaniu kilku wyjaśniających scen do końcówki filmu. Innymi słowy trzymają się wizję restartu serii, pozbywając się postaci z krytykowanej pierwszej części.
Ekipa G.I. Joe musi zmierzyć się z Zartanem, który pod koniec pierwszej części przejął tożsamość prezydenta USA. Na swoich usługach ma oddziały Kobry i opanowanych przywódców różnych krajów świata.
Premiera w USA w 2D i 3D zaplanowana jest na 29 marca. W Polsce film obejrzymy 12 kwietnia.