Czym większa produkcja, tym większe szanse na przeróżne kontrowersje, a ponieważ jaki Avatar jest, każdy widzi, to dostaje różne baty. Tym razem padło na zatroskane włoskie mamusie, którym przeszkadza to, że w kraju o kształcie kozaka film ten trafił dzisiaj do kin bez jakichkolwiek restrykcji wiekowych. Padło oczywiście sporo wielkich słów ("dyskryminacja", "ochrona dzieci" itp.), a nawet wspomniano o prezydencie Obamie, który zgodnie z zasadami musiał towarzyszyć swoim córkom podczas seansu.

Dla przykładu: w USA granica wynosi 13 lat (poniżej tego wieku wymagana jest zgoda/obecność rodziców), w Niemczech - 12, w Norwegii - 11. We Francji oraz kanadyjskim Quebecku również nie nałożono żadnych ograniczeń, ale najwyraźniej tamtejsi dorośli mają trochę więcej dystansu do filmów, ponieważ przez miesiąc obecności Avatara na ekranach nie znaleźli powodu do robienia dymu.

A Wy co o tym sądzicie?

PS Po sieci krążą kolejne newsy o planach na kontynuacje (z racji tego, że w aktualnym Entertainment Weekly znalazł się wywiad z Cameronem), ale nie wiem, o co znowu tyle szumu. Czyżby w pełnej wersji artykułu znajdowały się jakieś nowe informacje? Jeśli tak, to dajcie znać, bo ja na razie widziałem tylko powtarzanie w kółko tego, co wiadomo już od grudnia.