Wulgarne maile Darabonta ujrzały światło dzienne. Ciąg dalszy afery wokół The Walking Dead
Do sieci wyciekły nigdy niepublikowane e-maile Franka Darabonta, które rzucają nowe światło na jego konflikt z AMC. Poznajcie szczegóły.
Do sieci wyciekły nigdy niepublikowane e-maile Franka Darabonta, które rzucają nowe światło na jego konflikt z AMC. Poznajcie szczegóły.
Frank Darabont, twórca serialu The Walking Dead, został zwolniony przez AMC w roku 2011. Największą kontrowersją tej decyzji był fakt, że AMC nie podało szczegółowych powodów zwolnienia, a cała sprawa miała dotyczyć pieniędzy i cięć budżetowych, które nie podobały się Darabontowi. Nic dziwnego, że cała krytyka spłynęła właśnie na stację - posunięcie AMC zostało uznane za niesprawiedliwe i nie mające żadnych podstaw.
Tymczasem AMC właśnie odsłoniło nowe kulisy całej sprawy. Do sieci wyciekły e-maile, jakie Darabont wystosowywał do producentów serialu jeszcze przed zwolnieniem. Zwracał się do nich w bardzo wulgarnych słowach, żądał, by wszystko szło po jego myśli i kierował groźby pod ich adresem. Przeczytajcie fragmenty e-maili.
W chwili obecnej naprawdę gotuję się ze złości. Trzymałem Denise na telefonie przez 20 minut, bo zwyczajnie musiałem wyrzucić z siebie cały gniew. Nigdy nie byłem furiatem, ale teraz jestem. Wszystko przez pracę nad tym odcinkiem. Gratulacje, wszystkim wam się udało dokonać czegoś, co uważałem za niemożliwe. Zmieniliście mnie we wściekłego dupka. Dzięki wielkie, po*eby. Wszyscy, a już zwłaszcza reżyserzy, powinni k*rwa otworzyć oczy i przykładać do tego większą uwagę. Bo inaczej zacznę zabijać ludzi i podrzucać wam ciała na próg.
Czytaj także: Produkcja 8. sezonu The Walking Dead zawieszona. Zginął kaskader
Pie*dolę was wszystkich, bo sprawiliście, że wszystko mnie boli. Wykazaliście oszałamiającą wręcz niekompetencję, ślepotę i arogancję. Nie obchodziło was nic, nad czym tyle pracowałem w scenariuszu. Zasługuję na coś więcej niż atak serca wywołany tym, że zbyt głupi ludzie nie potrafią przeczytać i zrozumieć pieprzonego scenariusza. I jeśli się ze mną nie zgadzacie to idźcie szukać innej pracy, która nie będzie związana z rozpie*dalaniem czyjegoś serialu scena po scenie. Od tej pory ma być tak jak mówię:
- Ekipa albo odchodzi, albo siedzi cicho, bez mielenia jęzorem i pogaduszek o niczym, co nie ma związku z robotą.
- Reżyser, aktorzy i wszyscy, którzy biorą udział w danej scenie, MAJĄ CZYTAĆ PIE*DOLONY SCENARIUSZ UWAŻNIE, SŁOWO PO SŁOWIE. SZCZEGÓŁOWO I Z KAŻDYM NAJMNIEJSZYM DOPISKIEM, NAWET I Z PRZECINKAMI. A potem ponownie, jeśli za pierwszym razem nie pojęli o co chodzi.
- Jeśli reżyser NIE ZAMIERZA kręcić tego, co ma napisane na kartce, zostanie natychmiast zatłuczony na śmierć. Zastąpi go wytresowana małpa, która potrafi wykonać polecenia.
- Myślenie, uwaga i precyzja to jedyne podejście, jakie od tej chwili się liczy.
Sam Darabont usprawiedliwia swoje zachowanie narastającą frustracją. Mówi, że odkąd budżet 2. sezonu serialu został zmniejszony, a na niego samego nałożono mnóstwo ograniczeń, wszystko przestało się układać, w związku z czym zwyczajnie zabrakło mu cierpliwości. Miał dość tego, że oczekuje się od niego gotowych scenariuszy na długo przed produkcją, bo jego zdaniem świadczyło to o braku zaufania, na co on się nie godzi. Był niezadowolony efektem nowych odcinków, które powstały według ścisłych wytycznych AMC i przelał całą swoją frustrację do treści e-maili.
Powyższe przykłady to nie wszystko, o czym pisał Darabont. Wyrażał szczere zdziwienie na temat tego, kto zatrudnił operatorów serialu, bo jego zdaniem "nawet Ray Charles nakręciłby to wszystko lepiej". O jednym z reżyserów pisał: "To tak jakbyśmy zatrudnili dzieciaka świeżo po szkole, który nie ma żadnego doświadczenia i powierzyli mu prowadzenie całej produkcji".
I przestańcie powoływać się na zespół scenarzystów. Nie ma żadnego zespołu scenarzystów, o czym doskonale wiecie. To ja jestem całym zespołem. Ci pieprzeni lenie, którzy mieli być showrunnerami, zrzucili na mnie całą odpowiedzialność po tym, jak zmarnowali pięć miesięcy mojego życia.
Teraz, gdy e-maile wyciekły, Darabont broni swojego zdania.
Każdy z tych e-maili powinien być rozpatrywany w kontekście. Zostały wysłane podczas okresu, w którym żyłem w wielkim stresie i napięciu, próbując walczyć jak lew w obronie tego serialu - i nie tylko dla własnych korzyści, ale także dla korzyści AMC. E-maile powstały po tym, jak na mojej drodze stawali kolejni niekompetentni i leniwi "profesjonaliści", którzy mogli pociągnąć całą produkcję na dno. Ton tych wiadomości spowodowany był całą tą kryzysową sytuacją. Wyolbrzymienia i sam język rzeczywiście są bardzo ostre, ale takie też były okoliczności. A jako, że te maile dotyczą naprawdę poważnych problemów, będę stał w ich obronie aż do końca sprawy.
Maile opublikowane przez AMC mają zostać dołączone jako dowód w sprawie sądowej. Włodarze chcą za ich pomocą wykazać, że zwolnienie Darabonta miało swoje podstawy rzeczowe. Prawnicy nazywają go agresywnym i nieskorym do jakiejkolwiek współpracy, co wymuszało usunięcie go z ekipy. Za Darabontem przemawiają tymczasem inni producenci, którzy uważają, że wykonywał swoją pracę należycie. Do sprawy odniósł się także Kurt Sutter, twórca serialu Sons of Anarchy, który skrytykował posunięcie AMC. Jego zdaniem, publikowanie tych e-maili to cios poniżej pasa, ponieważ nie pomoże to żadnej ze stron.
Darabont wystąpił z pozwem przeciwko AMC dwa lata po zwolnieniu, w roku 2013. Tym, czego się domagał, było odszkodowanie za jego pracę i nagłe zwolnienie. Wyciągnął również na jaw fakt o tym, iż dzięki cięciom budżetowym włodarze stacji zagarniali część zarobków dla siebie, przez co produkcja musiała stać się bardziej oszczędna, a tym samym - mniej wartościowa. The Walking Dead to jeden z najlepiej zarabiających seriali telewizyjnych, zatem decyzja o zmniejszeniu finansów miała być kompletnie niesprawiedliwa. Prawnicy Darabonta podtrzymują, że to Hollywood i ich dziwne zasady doprowadziły do jego załamania i sprowokowały użycie tych rażących i nieodpowiednich słów.
Strona AMC od początku utrzymywała, że pozew jest nieuzasadniony. Ich zdaniem, Darabont jest zdesperowany do osiągnięcia swoich celów teraz, gdy jest już za późno, tylko dlatego, że nie umiał zadowolić się nowymi warunkami, jakie negocjowano podczas tworzenia umowy w 2010 roku.
Kolejne sądowe rozprawy odbędą się w sierpniu.
Źródło: thehollywoodreporter.com, variety.com, deadline.com / zdjęcie główne: AMC
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat