Marvel
W zeszycie X-Men #20 ze scenariuszem Jonathana Hickmana do uniwersum Marvela powrócił Nimrod, najpotężniejszy Sentinel wszech czasów. Przypomnijmy, że Sentinele to androidy stworzone z myślą o unicestwieniu mutantów; najgroźniejszą ich wersją są Nimrody, które jak do tej pory widzieliśmy jedynie w tych komiksach, których akcja rozgrywała się w odległej, dystopijnej przyszłości.
Hickman w serii House of X pokazał podróże w czasie z udziałem obdarzonej zdolnością reinkarnacji Moiry MacTaggert. To właśnie ona odkryła, że mutantów czeka zagłada w każdej linii czasowej, w której doszło do powstania Nimrodów. Uzbrojeni w tę wiedzę Profesor X i Magneto podjęli środki mające już w teraźniejszości przeciwdziałać takiemu obrotowi spraw. Jak się jednak teraz okazuje, były one daremne.
W X-Men #20 Mystique wyruszyła z misją zniszczenia Mother Mold Sentinel, uznawanej za prototyp Nimroda - za realizację projektu odpowiada dążąca do zagłady rasy istot z genem X organizacja Orchis. Mutantka przybyła na miejsce za późno; pierwszy z Nimrodów zdążył się już bowiem aktywować. Zobaczcie sami:
W tym miejscu trzeba podkreślić, że Nimrody są samowystarczalne i potrafią się fizycznie replikować, tworząc niezliczone wersje samych siebie. Amerykańskie portale popkulturowe spekulują, że dla X-Menów nadchodzą mroczne czasy, nawet biorąc pod uwagę fakt, że dziś na amerykańskim rynku debiutują niezwykle ważne dla świata mutantów, pierwsze odsłony Hellfire Gala.
Zobacz także:
Źródło: Screen Rant