Dwie książki – Alicja w krainie czarów i Po drugiej stronie lustra - fantastyczne, lekko łączące się opowieści pełne absurdalnych postaci, wydarzeń i przygód powstały w drugiej połowie XIX wieku. Już w 1903 r. powstała pierwsza filmowa wersja historii o Alicji, a potem było ich o wiele, wiele więcej. W filmach, serialach czy animacjach dowolnie żongluje się fabułami Carrolla, łączy je, rozdziela, czasem wybiera z nich tylko jakąś charakterystyczną postać (ot, jak Terry Gilliam w Jabberwocky). Spróbujmy uporządkować same ekranizacje, mniej lub bardziej wierne, ale trzymające się ducha prozy Carrolla. Cóż takiego wtedy nam pojawi się na liście? Paradoksalnie bohaterem pierwszego filmu wcale nie będzie Alicja...

Through the Mirror (1936)

...tylko Myszka Miki. Mimo że przed rokiem 1936 (w którym powstała ta kreskówka) było już sześć filmowych wersji Alicji, to tak naprawdę Miki rozsławiła na ekranie fantazje Carrolla i świetnie potrafiła oddać oniryczny charakter tej fabuły. Sami zobaczcie:

Alicja w krainie czarów (1951)

Drugie ważne podejście to również animacja Disneya, tyle że już znacznie wierniejsza i z samą Alicją w roli głównej. Czemu ten film, a nie sporo innych powstałych w międzyczasie? Bo tamte kino jednak nie dawało sobie rady z przeniesieniem na ekran tak rozbuchanej fabuły, tak pełnej szaleństw wyobraźni opowieści. Tylko animacja mogła udźwignąć taki ciężar. No a animacja w tamtych czasach to przede wszystkim Walt Disney.

Alicja w krainie czarów (1966)

Oczywiście na takiej liście musi też znaleźć się jakaś wersja BBC. Ta z 1966 r. ma w sobie nieodparty urok swojej epoki. Polecam zwłaszcza muzykę Raviego Shankara (możecie jej posłuchać poniżej), a w obsadzie znaleźli się Peter Cook jako kapelusznik, John Gielgud jako Żółwiciel i Peter Sellers w roli Króla Kier.

Przygody Alicji w krainie czarów (1972)

Kolejna brytyjska produkcja, ale już kinowa - i to w formie musicalu. Tym razem Peter Sellers zagrał Marcowego Zająca (jak widać, skoro ma się tak szalonego aktora, należy go wykorzystywać w każdej ekranizacji tej szalonej książki), a do tego Dudley Moore pojawił się jako Mysz. Zobaczcie scenę sądu:

Alicja (1980)

Jeszcze jeden musical, ale tym razem z dużym polskim wkładem. Naprawdę. Ta Alicja była kręcona u nas, z naszymi reżyserami (Jerzy Gruza i Jacek Bromski); co prawda główne role grali aktorzy tu przywiezieni i w ogóle wszystko było na eksport, ale to nasz polski wkład w tę psychodelię. Czym się wyróżnia polska Alicja? Jest jeszcze bardziej bez sensu, dzieje się współcześnie i powiedzmy, że traktuje Carrolla jako luźną inspirację. Tu nie sposób znaleźć zwiastuna czy fragmentu, więc jesteście skazani na całość...

Miniserial Alice zadebiutuje w CBS Europa. Część pierwsza już 13 maja o 17:15; część druga pojawi się 14 maja o 17:15.

Alice jest instruktorką sztuk walki zauroczoną jednym z uczniów, Jackiem. Kiedy po kolacji w jej domu Jack próbuje się oświadczyć wręczając jej rodzinny klejnot, dziewczyna wpada w panikę. Cierpiąca po zniknięciu ojca Alice boi się tak szybkiego tempa. Jednak mężczyzna podrzuca jej pierścionek do kieszeni. Bohaterka wybiega z domu, by oddać niechciany prezent i widzi, jak Jack zostaje porwany. Na jej drodze staje tajemniczy mężczyzna w białym garniturze, który zabiera pudełko od pierścionka. Goniąc go, Alice wpada na stare lustro. Nagle znajduje się w zupełnie innym świecie…