Gwiezdne Wojny: ostatni Jedi: analiza zwiastuna
Dnia 14 kwietnia 2017 roku zadebiutował pierwszy zwiastun filmu Gwiezdne Wojny: ostatni Jedi. Tradycyjnie w mojej analizie dowiecie się ciekawostek, które być może ten teaser zdradza.
Dnia 14 kwietnia 2017 roku zadebiutował pierwszy zwiastun filmu Gwiezdne Wojny: ostatni Jedi. Tradycyjnie w mojej analizie dowiecie się ciekawostek, które być może ten teaser zdradza.
Analiza zwiastuna ma pokazać, co tak naprawdę dana zapowiedź mówi nam o samym filmie. Wbrew pozorom pierwszy teaser po głębszej analizie mówi więcej, niż to widać na pierwszy rzut oka. Jako że nie wiadomo, czy informacje przeze mnie zawarte w tym artykule ostatecznie się potwierdzą, całość musicie traktować jako spoiler.
Przypomnę, że według oficjalnych informacji tytuł: ostatni Jedi jest w liczbie mnogiej. Wyszło to z oficjalnego niemieckiego tytułu przygotowanego przez Disneya, który zgodnie z zasadami tego języka to potwierdził. Kłopot w tym, że Rian Johnson, reżyser filmu twierdzi co innego. Wczoraj w rozmowie z ABC News powiedział, że według niego ostatni Jedi jest w liczbie pojedynczej i odnosi się do Luke'a.
Obejrzyjcie zwiastun i przeczytajcie analizę!
TRENING REY
Wygląda na to, że Luke nie jest takim pobłażliwym mistrzem jak Yoda i porządnie daje Rey w kość. Zwróćcie uwagę na pierwsze ujęcie z samą Rey. Nie tylko wygląda na wyczerpaną, ale też na trochę przestraszoną. Może częściowo też o to chodzi ze zderzeniem się oczekiwań Rey z rzeczywistością, o którym mówiła Daisy Ridley podczas panelu? Moja teoria jest taka, że Luke nie zawsze był tak ostrym mistrzem w szkoleniu młodych Padawanów. Stawiam na wyrzuty sumienia po pracy z Benem aka Kylo Renem. Dlatego też Luke ciśnie mocniej Rey, by ta nie poszła tą samą drogą. Pewnie też będzie od niej więcej wymagać.
Całość jest kręcona oczywiście na słynnej już wyspie Skellig Michael nieopodal Irlandii, która gra planetę Ahch-to. Piękne krajobrazy, dużo wody i Rey z mieczem Anakina Skywalkera. Miałem nadzieję, że być może bronią Rey jednak będzie miecz podwójny, by wykorzystać jej umiejętności nabyte walką kijem, które uratowały jej żyje w pojedynku z Kylo Renem. W scenie z Rey patrzącą na wodę widzimy jej strój Jedi, który częściowo mogliśmy zobaczyć na jednej z pierwszych grafik promocyjnych. W tym momencie mamy najprawdopodobniej do czynienia z medytacją Jedi. Scena łudząco podobna do jednego ujęcia z Ataku Klonów, kiedy to Anakin po koszmarze medytował patrząc na wschód słońca.
WIZJA MOCY
Rey po raz kolejny ma wizję, która pokazuje jej jasność, ciemność i równowagę. Są to prawdopodobnie najważniejsze sceny tego teasera, który mają ukryte smaczki. Po kolei.
Przede wszystkim w każdym z ujęć słyszymy w tle cichy cytat. Przed "Light" pojawiają się słowa Lei z części IV: "Help Me, Obi-Wan". Co to może sugerować? Prawdopodobnie w pewnym sensie to nawiązanie do części IV, gdzie w kulminacji wojny z Imperium, Obi-Wan był potrzebny i się pojawił. Teraz te słowa w pewnym sensie będą tyczyć się Luke'a Skywalkera. Może też to mieć zupełnie inne znaczenie, że dosłownie ponownie Obi-Wan będzie proszony o pomoc. Może jako duch? W końcu przemówił do Rey w Przebudzeniu Mocy. A może właśnie przez Rey, która mam nadzieję, okaże się jego krewną?
Postacią w centrum jest oczywiście generał Leia grana przez nieżyjącą Carrie Fisher. Po lewej od niej w tle siedzi Kalamarianin, którym najprawdopodobniej jest admirał Ackbar. Pamiętamy, że powrócił w części VII. Wyraźnie siedzi on na mobilnym fotelu kapitana statku, tak jak w Powrocie Jedi. Wiele wskazuje na to, że to pokład centrum dowodzenia Ruchu Oporu.
Natomiast przed słowem "ciemność" słyszymy już głos Obi-Wana Kenobiego również z części IV: "Seduced by the Dark Side". Widzimy zniszczoną maskę Kylo Rena, a słowa odnoszą się do jego postaci. Jest to zgodne z plotkami, które mówią, że złoczyńca nie będzie zbyt dużo chodzić w swoim klimatycznym image'u. Porzucenie hełmu nawiązującego do dziadka musi mieć bardzo ważne przyczyny fabularne. Wątpię, by był to sam gniew przez porażkę na powierzchni planety Starkiller. Stawiam bardziej na świadomą decyzję, by blizna na twarzy przypominała wszystkim (w tym mu) o tym, co nie może się powtórzyć w historii Najwyższego Porządku. Może to też niekoniecznie być jego decyzja, a Snoke'a, który – przypuszczam – jakoś może go ukarać. Pewnie, zabił ojca, ale z jakichś, jeszcze nieznanych nam przyczyn, pokonała go niewyszkolona dziewczyna.
Na koniec padają słowa najbardziej zagmatwane, bo są one trochę zagłuszane przez muzykę. Mamy tutaj głos Yody z Imperium Kontratakuje w wykonaniu Frank Oz. Mówi tutaj: "Surrounds us and Binds Us". Są to słowa Yody z jego monologu, gdy wyjaśniał Luke'owi istotę Mocy. Wydaje się ważne, że słyszymy te słowa w momencie, gdy widzimy tajemnicze książki otoczone korzeniami. To jest wyraźna sugestia, że mamy do czynienia z czymś ważnym i związanym Mocą. Pierwsza myśl? Słowa pojawiają się w tym momencie jako echo przeszłości, bo postrzeganie mistycznej Mocy się zmieni. Nie zdziwiłbym się, jeśli pójdą w tym kierunku i nie mam nic przeciwko, dopóki nie będzie powtórki z naukowego wyjaśnienia jej istoty.
W ujęciu widzimy półkę z bardzo starymi książkami, która otoczona jest korzeniami. Po pierwsze – to są Gwiezdne Wojny, w których papier nie jest czymś powszechnym w filmach. Po drugie, pokrywa się to ujęcie z kilkoma zdjęciami z planu, które swego czasu wyciekły do sieci. Widzimy na nich wielkie drzewo, które wyglądało na zniszczone, spalone wręcz. Otoczenie przypominało powierzchnie Ahch-To, więc stawiam, że to drzewo, wrażliwe na Moc, leżało w centrum pierwszej świątyni Jedi, którą poszukiwał Luke. A ta znajduje się właśnie na tej planecie. W tym drzewie są księgi oznaczone logiem Zakonu Jedi, które... może zdradzają jakąś nieznaną prawdę? Coś, co zmieniło pogląd Luke'a Skywalkera na całą sprawę? W końcu podejmuje decyzję mówiąc ostatnie zdanie w trailerze. Z uwagi na ton i wydźwięk sceny, brzmi to raczej tak: Nadeszła pora, by czas Jedi przeminął.
Przypomnijmy, że podobne drzewo znajdowało się też w centrum świątyni Jedi na Coruscant. Widzimy je m.in. w serialu Wojny Klonów. Jako że w tym miejscu pada słowo "Balance", wnioski nasuwają się same: równowaga Mocy dla każdego, bez podziałów na Ciemną i Jasną Stronę. A może nie?
Ten wątek nie jest nowością w aktualnym kanonie Gwiezdnych Wojen. W trzecim sezonie serialu Star Wars Rebels pojawiła się postać Bendu, który stwierdził, że jest wśród użytkowników Mocy kimś pośrodku. Kimś, kto wyraźnie jest w równowadze pomiędzy jasnością a ciemnością. Pamiętajmy, że kanon jest spójnym i nic nie ma tutaj przypadkowego. Informacje z serialu wydają się powiązane z tym, co sugeruje zwiastun. A do tego pojawiały się istoty innych ras, które również wierzą w Mocy, ale oferują kompletnie inne podejście. Ba, nawet używają innej nazwy. Tam również nie ma Jasnej i Ciemnej Strony. Kluczem wydają się odcienie szarości, które poprzez Łotra 1 oraz książki stały się kierunkiem rozwoju uniwersum.
Tylko w tym wszystkim najważniejszy jest głos Luke'a Skywalkera. On mówi! Nie złożył jednak ślubów milczenia... Zauważcie jednak, że na samym końcu mówi, że "it's so much bigger", czyli odwołuje się do słów Rey, która widzi jasność, ciemność i równowagę. W takim razie można traktować słowa Luke'a jako sugestię, że podejście do Mocy to coś więcej niż te trzy elementy nam znane. Jestem zaintrygowany.
BITWA NA PLANECIE
Tutaj tak naprawdę nie muszę dużo interpretować, bo oto potwierdzenie plotki, o której pisałem niespełna tydzień temu. Sam Rian Johnson potwierdził, że planeta nazywa się Crait (w plotce mówiono Crete, więc byli blisko) i podobno jest niziną solną z wulkanicznymi górami. Oba te elementy widzimy w scenach. Sam Johnson twierdzi, że jest to planeta bogata w różne minerały. Dawno temu była tu baza Rebelii, a Crait zdaniem reżysera ma odegrać kluczową rolę w fabule.
Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami ma rozegrać się tutaj bitwa o kopalnię cennego klejnotu, którą Ruch Oporu wykorzystuje do finansowania wojny. Najwyższy Porządek chcę ją odbić. Po stronie Ruchu Oporu wyraźnie coś przypominającego zdezelowane B-Wingi, które doskonale znamy z Powrotu Jedi. Z uwagi jednak na to, jak latają, nie zdziwiłbym się, gdyby to były jakieś pojazdy wykorzystywane w kopalniach, które raczej nie nadają się do walki. W plotce mówi się, że te pojazdy wykorzystują ów klejnot jako broń do zniszczenia wroga. Po stronie Najwyższego Porządku nowy model maszyn kroczących. Trudno powiedzieć o wyglądzie, bo jednak widzimy je z oddali, ale zapowiadano kompletnie nową maszynę. Naliczyłem jakieś 13 sztuk, więc generał Hux nie będzie owijać w bawełnę.
- 1 (current)
- 2
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1960, kończy 64 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1964, kończy 60 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1967, kończy 57 lat