Piąty odcinek drugiego sezonu The Flash, zatytułowany The Darkness and the Light, jest jak dotąd najuboższym pod względem odniesień do komiksów. To normalny stan rzeczy na tym etapie rozwoju fabuły. Poznaliśmy już większość nowych bohaterów, w tym głównego złoczyńcę, wiemy, dokąd zmierza historia, więc większość smaczków się już powtarza. Mimo to jest kilka nawiązani do komiksów, które warto omówić.

Nowa kelnerka z CC Jitter to niejaka Kendra Saunders, w świecie DC znana jako superbohaterka o imieniu Hawkgirl. Co ciekawe, Kendra pojawiła się w serialu już wcześniej - w finale poprzedniego sezonu widzieliśmy ją pod koniec odcinka, gdy nad Central City zaczynała szaleć czarna dziura. W komiksach Hawkgirl pojawiała się pod wieloma postaciami. Zadebiutowała już w pierwszym zeszycie Flash Comics jako Shiera Sanders. Z biegiem czasu status quo tej superbohaterki zmieniał się wielokrotnie: była obywatelką różnych planet, w różnych uniwersach, chociażby na Ziemi-2, zazwyczaj przedstawiana jako partnerka Hawkmana, z którym dzieliła podobne moce. W oryginale posiadała skrzydła wykonane z metalu Nth z planety Thanagar i walczyła przy użyciu włóczni. W najnowszych komiksach z serii The New 52 w Hawkgirl wciela się właśnie Kendra Saunders, co jest kolejnym potwierdzeniem, że twórcy serialu, kreując telewizyjne uniwersum DC, opierają się właśnie na najnowszych komiksach z tego wydawnictwa. Sama postać Kendry ma najistotniejsze znaczenie w kwestii spin-offu, który zadebiutuje na antenie stacji CW w styczniu przyszłego roku. Mowa tu o serialu Legends of Tomorrow, który będzie swego rodzaju telewizyjną wersją Ligi Sprawiedliwości i połączy losy superbohaterów znanych z Arrow i The Flash.

Tym razem złoczyńcą odcinka zostaje Doctor Light. W komiksach można znaleźć co najmniej dwie osoby noszące ten przydomek. Męska wersja tej postaci rzeczywiście swego czasu była typem spod ciemnej gwiazdy, lecz w najnowszych komiksach Artur Light przedstawiony został jako bohater pozytywny, agent A.R.G.U.S. Kobieca Doctor Light to niejaka Kimiyo Hoshi, członkini Ligi Sprawiedliwości potrafiąca manipulować światłem - i to właśnie na niej oparta została jej serialowa wersja.

Jay Garrick wspomina Atlantydę, mityczną krainę, która według legend jest podwodnym miastem, a na Ziemi-2 zdaje się być normalnym miejscem idealnym na letnie wakacje. Jak mówi Jay, z Atlantydy pochodzi jego najlepszy przyjaciel, co może być odniesieniem do Aquamana, który w komiksach jest przedstawiany jako król Atlantydy.

Nowa moc Barry'ego, której nauczył się w tym odcinku, to speed mirage. Ma ona swoje początki na kartach komiksu i jest tam często używana przez Flasha tak jak i wcześniejsze umiejętności, których Barry nauczył się na przestrzeni ostatnich odcinków, np. rzut błyskawicą.

Enter Zoom skupia się na postaci Zooma, który sam pojawia się pod koniec odcinka. Niestety nie dowiadujemy się o nim zbyt wiele nowego, a kolejne domysły o tym, kto kryje się za demoniczną, czarną maską, odłożę na razie na bok.

Jak już wiemy, córka dra Wellsa została porwana przez sprintera w czerni. Dziewczyna ma na imię Jesse i chodzi tu (co oficjalnie potwierdzili scenarzyści jakiś czas temu) o Jesse Chambers aka Jesse Quick, która w uniwersum komiksowym była córką pary superbohaterów, Johny’ego Quicka i Liberty Belle, po których odziedziczyła supermoce, w tym superszybkość

W retrospekcjach dra Wellsa z wiadomości na kanale Channel 52, który - swoją drogą - także obecny jest w komiksach, dowiadujemy się, że zakapturzonym mścicielem w tym uniwersum stał się Robert Queen, po tym jak jego syn, Oliver, zginął w katastrofie jachtu. Podobną zamianę ról mogliśmy obserwować w komiksowym wydarzeniu o nazwie Flashpoint, w którym Batmanem został Thomas Wayne, ojciec Bruce'a, po tym jak jego syn zginął z rąk rabusia.

Starcie Flasha z Zoomem dostarcza nam jeszcze dwóch ciekawych odniesień do świata DC. Pierwszym jest prędkość graniczna - to naukowe określenie, które pada z ust Cisco, nawiązuje do tytułu jednej z historii w serii The Flash pisanej przez Marka Waida. Drugie nawiązanie to oczywiście moment, w którym Zoom łamie Barry'emu kręgosłup, pokazując tym samym swoją potęgę. Podobną scenę możemy zobaczyć w kultowym komiksie z Batmanem pod tytułem Knightfall, w którym to Bane pokonuje w ten sam sposób Mrocznego Rycerza z Gotham.

Jak widać, w opisanych powyżej odcinkach Flasha scenarzyści zwolnili nieco tempo i trochę rzadziej niż zwykle puszczali oczko do fanów pierwowzoru. Jest to zrozumiałe na tym etapie historii - najważniejszy jest rozwój fabuły, więc mniej miejsca pozostaje na nawiązania do znanych z komiksów postaci czy lokacji. To zapewne chwilowy przestój, twórcy niejednokrotnie udowodnili bowiem, że potrafią korzystać z materiału źródłowego, a jeśli tylko nadarzy się ku temu dobra okazja, znowu uraczą nas jakimś ciekawym easter eggiem.