Trudno stwierdzić, skąd takie zafascynowanie tymi morskimi zwierzętami. Czyżby szał po Szczękach Stevena Spielberga wciąż trwał? A może chodzi o lęk przed stworzeniem, które matka natura obdarzyła tak bogatym uzębieniem? Cokolwiek to jest, wydaje się być nieskończonym źródłem inspiracji. Chociaż filmów o rekinach jest mnóstwo, wciąż powstają nowe, a ich twórcy niekiedy potrafią zadziwić kreatywnością. Zwykle jednak wszystko sprowadza się do jednego - masowego ludobójstwa - a przecież, statystycznie rzecz ujmując, zwierzęta te powodują mniej zgonów niż uciążliwe komary. Specjalnie dla Was przygotowaliśmy listę najdziwniejszych filmów z rekinami w roli głównej.

Deep Blue Sea (1999)

Sam pomysł na fabułę nie jest zły. Mamy oto grupę amerykańskich naukowców, którzy żyjąc w odizolowanym ośrodku badawczym, pracują nad lekiem na Alzheimera. Wkrótce poddawane testom medycznym rekiny wymykają się spod kontroli. Między ludźmi a superinteligentnymi zwierzętami rozpoczyna się walka o przetrwanie. W jednej z epizodycznych zagrał ról zachwalany przez twórców Samuel L. Jackson. Produkcja nie jest wysokich lotów, ale ma swoich wielbicieli.

Sharkman (2005)

Po raz kolejny motyw nieodpowiedzialnego naukowca. Tym razem jest nim ojciec, który próbuje uleczyć chorego na raka syna. W efekcie licznych eksperymentów chłopak staje się ofiarą mutacji, która przemienia go w tytułowego człowieka-rekina. Na ratunek przybywa grupa badaczy z korporacji farmaceutycznej, jednak czy cokolwiek może jeszcze uratować dwójkę szaleńców?

Mega Shark vs. Giant Octopus (2009)

Na kalifornijskim wybrzeżu gigantyczny rekin mierzy się z ogromną ośmiornicą, by zdobyć dominację w morskich głębinach. Tutaj historia nie kończy się na jednym filmie. Megarekin pojawia się także w: Mega Shark vs. Crocosaurus (2010), gdzie walczy z wielkim krokodylem, Mega Shark vs. Mecha Shark (2014), w którym naprzeciw bestii staje stworzony przez rząd jej mechaniczny odpowiednik, oraz Mega Shark vs. Kolossus (2015), z wątkiem radzieckiego robota bojowego. Całkiem możliwe, że to nie koniec pomysłów na gigantycznych przeciwników rekina.

Dinoshark (2010)

Głęboko w lodowcu tkwi małe prehistoryczne zwierzę. Z biegiem czasu lód topi się i w końcu dino-rekin ląduje w otchłani Oceanu Arktycznego. Brzmi jak prequel Epoki lodowcowej? Niestety, tutaj fabuła się zmienia, prądy morskie zanoszą bowiem zwierzę aż do brzegów Puerto Vallarty w Meksyku, gdzie zaczyna ono atakować spragnionych słońca turystów. Do walki z bestią wyrusza Trace, który jako jedyny jest świadomy jej istnienia.

Sharktopus (2010)

Stworzona przez naukowców w celach militarnych hybryda rekina i ośmiornicy uwalnia się i zaczyna siać terror. Nic wyjątkowego - można powiedzieć, że jest to powielenie scenariusza wymienionych już wcześniej produkcji. Mimo tego film doczekał się dwóch kontynuacji: Sharktopus vs. Pteracuda (2014), w której potomek bestii z pierwszej części walczy z połączeniem pterozaura i barakudy, oraz Sharktopus vs. Whalewolf (2015), gdzie z kolei przeciwnikiem staje się hybryda wilka i orki. Możliwe, że fani mutacji genetycznych znajdą w tym filmie coś dla siebie.

Od 25.07 w Sci fi trwa Tydzień z rekinami, którego zwieńczeniem będzie premiera filmu Rekinado 4: Niech szczęki będą z tobą - 1 sierpnia, godz. 21.00