Najlepsze czołówki seriali z ostatniej dekady
Są takie seriale, które zapamiętujemy nie tylko przez ich wysoki poziom, ale też dzięki wyjątkowej czołówce. Oto najlepsze naszym zdaniem czołówki ostatniej dekady.
Są takie seriale, które zapamiętujemy nie tylko przez ich wysoki poziom, ale też dzięki wyjątkowej czołówce. Oto najlepsze naszym zdaniem czołówki ostatniej dekady.
Mad Men
Nawet ci, którzy Mad Men nie oglądają, zafascynowani są czołówką serialu Matthew Weinera. To zdecydowanie jedno z najpiękniejszych i najbardziej tajemniczych otwarć, jakie pojawiły się w ciągu ostatnich kilku lat, i wciąż nie widać końca spekulacjom, co tak naprawdę w nim widzimy. Dla niektórych to jawne nawiązanie do 11 września, dla innych – metafora ostatniej wielkiej dekady, jaką były lata 60. Przede wszystkim jest to jednak zobrazowana psychika głównego bohatera, Dona Drapera, który sprzedając innym amerykański sen, zarazem się w nim zatraca. [Jędrzej Skrzypczyk]
Vikings
Czołówka Wikingów być może nie jest tak charakterystyczna jak inne intra do seriali, ale idealnie odzwierciedla atmosferę serialu. Jest ciężka, przejmująca, z poważną i dość smutną muzyką, a do tego złożona została z kilku ciekawych motywów związanych z wikingami. Całość wypada bardzo dobrze i jest warta wyróżnienia.
Game of Thrones
Absolutny klasyk ostatnich lat. Czołówka serialu Gra o tron jest nie tylko pomysłowa, ale posiada też charakterystyczny i na swój sposób wyjątkowy motyw muzyczny Ramina Djawadiego, który na dobre wrył się w pamięć każdego, kto obejrzał choć jeden odcinek hitu HBO. Co warte podkreślenia, czołówka jest tak naprawdę kreacją świata Westeros i Essos, w którym rozgrywa się serial. Kamera najeżdża na konkretne lokacje (takie jak Mur czy Królewska Przystań), pokazując, jaka dzieli je odległość, a także przedstawia ich wygląd. Dzięki temu twórcy mogą delikatnie modyfikować intro w momencie, gdy wprowadzają do serialu nowych bohaterów i nowe lokacje (np. Dorne w piątym sezonie). Tym samym czołówka ma pomóc w zrozumieniu serialu osobom, które nie znają książek i nie interesują się tak bardzo światem, w którym rozgrywa się akcja.
House of Cards
Czołówka House of Cards mimo swojej długości wydaje się dość minimalistyczna, kolejne ujęcia i przyśpieszone sekwencje z Waszyngtonu wypadają jednak fantastycznie wraz z piękną muzyką Jeffa Beala. To jedna z tych czołówek, których po prostu nie wypada przewijać, bo wizualni i muzycznie prezentuje bardzo wysoki poziom. Twórcom udało się uchwycić klimat stolicy USA, pokazać zarówno wielkie biurowce oraz najważniejsze budynki miasta, jak i tereny mniej zaludnione.
Homeland
Otwarcie Homeland jest niezwykłe z wielu powodów. Chaotycznym obrazom mieszającym fantazje głównej bohaterki z kwestią terroru, a zwłaszcza z 11 września, towarzyszy równie niespokojna, nieułożona kompozycja jazzowa. W czołówce pojawiają się czterej prezydenci USA (każdy z nich mierzył się z innym zagranicznym wrogiem), a kolejnego potwora, tym razem we własnym domu (labiryncie), szuka główna bohaterka. Szybko przeskakujące obrazy są dziwne, fascynujące i mówią o serialu więcej niż jakikolwiek opis fabuły. Szkoda, że w późniejszych sezonach ten związek między dziełem a jego czołówką trochę się rozluźnił. [Jędrzej Skrzypczyk]
- 1
- 2 (current)
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat