Najlepsze sceny 6. sezonu Gry o tron
Trzeba się jakoś pogodzić z tym, że kolejny odcinek Gry o tron zobaczymy dopiero za rok. W tym trudnym dla wszystkich fanów momencie przypomnijmy sobie najlepsze sceny z szóstego sezonu, które z pewnością zostaną na dłużej w naszej pamięci.
Trzeba się jakoś pogodzić z tym, że kolejny odcinek Gry o tron zobaczymy dopiero za rok. W tym trudnym dla wszystkich fanów momencie przypomnijmy sobie najlepsze sceny z szóstego sezonu, które z pewnością zostaną na dłużej w naszej pamięci.
Daenerys w ogniu
Zakończenie czwartego odcinka należało do Matki Smoków. Bez niczyjej pomocy, bezwzględnie rozprawiła się z przetrzymującymi ją przywódcami Khalasaru. Scena była bardzo istotna fabularnie – armia Daenerys, do której dołączyli Dothrakowie, stała się jeszcze potężniejsza, a sama bohaterka udowodniła swoją odwagę, niezłomność i pewność siebie, co w kontekście wyprawy do Westeros ma duże znaczenie. Całość epicka jak na Grę o tron przystało, nagość bohaterki tym razem była symbolem siły, którą ma w sobie, nadała jej niemal boskiego charakteru. Z pewnością tak odebrali jej spacer w płomieniach Dothrakowie i będą wiernie walczyć u jej boku.
Hold the door!
Na półmetku sezonu mieliśmy jedną z najbardziej wzruszających scen w serialu. Hodor, lubiany przez wszystkich, prawdopodobnie jedyny tak dobry, bezinteresowny i lojalny bohater w świecie Gry o tron, zginął pod naporem armii nieumarłych, przytrzymując do ostatniej chwili drzwi. Poruszające, bardzo emocjonalne zakończenie przygody poczciwego olbrzyma w serialu ukazało skalę mocy, jaką posiada Bran, który kontrolując ciało Hodora blokującego drzwi, jednocześnie widział przeszłość. Twórcy pokazali, że w tej historii wszystko jest możliwe. Pętla czasu, w której znalazł się Hodor, naznaczyła całe jego życie. Chce się zadać pytanie, jak jeszcze młody Stark swoimi zdolnościami może wpływać na wydarzenia w serialu.
Arya Stark
Na szczęście kilka ciosów nożem to za mało, by zabić Aryę. Scena z siódmego odcinka była zaskakująca i podobnie jak w wielu przypadkach, choć nikt nie chciał wierzyć, że bohaterka zginęła, wątpliwość została zasiana. Tym razem nie zabito kolejnego Starka, Arya udowodniła swoją siłę, przeszła trening i pozostała sobą. Wspomnijmy jeszcze scenę, w której wypowiedziała swoje imię i dodała, że wraca do domu. Na taki rozwój wypadków czekało wielu fanów. Twórcy podkreślili zdeterminowanie bohaterki, jej zaradność i spryt. Lista celów do wyeliminowania nie będzie zatem bezcelową wyliczanką, wynikającą z bezradnej żądzy zemsty małej dziewczynki. Ukazana w tej scenie pewność siebie Aryi, jej niezłomny charakter i nabyte umiejętności uczyniły z niej postać, z którą trzeba się liczyć.
Bitwa o Winterfell
Tę scenę będziemy pamiętać wszyscy. Potyczka Ramsaya i Jona zrealizowana została z niezwykłym rozmachem. Efektowna praca kamery, długie ujęcia, przemyślany scenariusz starcia. Po jednej stronie pola bitwy zimny taktyk Ramsay, zarazem bohater do szpiku kości negatywny, który nie waha się strzelać do swoich żołnierzy w imię strategii i zwycięstwa za wszelką cenę. Przeciwko niemu Jon – jeden z najbardziej lubianych bohaterów, rozgorączkowany, niecierpliwy, kierujący się emocjami. Uwypukleniu kontrastu między nimi służył nawet sposób kadrowania. Sam kontrast budowano już od kilku sezonów, aby właśnie w tej scenie dać widzom jak najwięcej emocji. Warto obejrzeć materiały o tym, jak kręcono tę sekwencję, jak ciężko ekipa pracowała, abyśmy mogli otrzymać taki efekt.
Finał
Ostatni odcinek dał nam wiele ciekawych i zostających w pamięci scen, które warto przypomnieć. Sekwencja otwierająca była niezwykle oryginalna i stylowa. Wrażenie to pomogła osiągnąć rewelacyjna muzyka, nieznana dotąd fanom serialu. Od samego początku czuło się, że za chwilę wydarzy się coś wielkiego. Długie otwarcie odcinka było przemyślane od początku do końca. Kolejną ciekawie zrealizowaną sceną było samobójstwo Tommena. Bezradny król wyszedł całkiem w zupełnej ciszy z symetrycznego kadru, nieruchoma kamera na niego poczekała. Pomysłowo i efektownie. Podobnie jak pojawienie się Aryi, która zaprezentowała swoje umiejętności. Chłodna zemsta świetnie pokazała, że szkolenie nie poszło na marne, a dziewczyna została prawdziwym asasynem. Wreszcie końcówka i przedstawienie trzech największych sił - twórcy wiedzieli, jak zakończyć sezon. Finał był wyczerpujący, usatysfakcjonował fanów, a jednocześnie był fundamentem pod następny sezon i początkiem największej rozgrywki, która dopiero nadchodzi. Pozostaje nam tylko czekać i dyskutować o tym, co może wydarzyć się dalej.
- 1
- 2 (current)
Źródło: zdjęcie główne: HBO
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat