"Zack and Miri Make a Porno" (2008)

I jeszcze raz Kevin Smith, który również spróbował połączyć porno z komedią romantyczną. Bo to ponownie opowieść o parze przyjaciół/zakochanych, którzy wymyślili sobie kręcenie porno jako pomysł na zarobek. Jest wulgarnie (jak to u Smitha), romantycznie, popkulturowo i miejscami naprawdę zabawnie.

[video-browser playlist="697667" suggest=""]

"Crank: High Voltage" (2009)

To film, w którym jest wszystko: akcja, absurd, humor, groza, groteska, camp, Jason Statham i dziesiątki charakterystycznych aktorów w epizodach. Pojawiają się również gwiazdy porno, które ogłosiły protest. Brzmi dziwnie? Obejrzyjcie kiedyś ten film – z pewnością go pokochacie albo znienawidzicie.

[video-browser playlist="697668" suggest=""]

"Lovelace" (2013)

I tak doszliśmy do czasów, w których gwiazdy porno doczekały się własnych filmowych biografii. Oto opowieść o Lindzie Lovelace (w tej roli Amanda Seyfried), tej od słynnego „Głębokiego gardła”. Przez dekady mnóstwo o tym filmie mówiono, pisano, doczekał się na swój temat wielu opracowań czy dokumentów. Nic dziwnego, że w końcu poświęcono mu również film fabularny.

[video-browser playlist="697669" suggest=""]

"Friends" (1994-2004)

I na koniec jeden serial. Tylko jeden, choć przecież w serialach można znaleźć równie dużo (jak nie więcej) przykładów nawiązywania do porno co w filmach kinowych. Ale w „Przyjaciołach” podchodzono do tematu kilkakrotnie i zawsze udanie. Oto bowiem okazało się, że jeden z szóstki bohaterów, Joey, zagrał kiedyś w filmie porno - drobną rolę, ale zawsze:

[video-browser playlist="697670" suggest=""]

Innym razem w mieszkaniu chłopaków odblokował się za darmo kanał porno w kablówce. No i nie potrafili się oderwać, tym bardziej że jeśli zmienią program, to drugi raz może się nie udać go włączyć.

[video-browser playlist="697671" suggest=""]

I wreszcie, gdy bliźniacza siostra Phoebe okazała się gwiazdą porno. Na dodatek, występując w „tych” filmach, podpisywała się imieniem Phoebe. Nic dziwnego, że mężczyźni na ulicy popatrywali na nią znacząco, a niektórzy nawet prosili o autografy. W końcu w dzisiejszej kulturze masowej gwiazdy porno to też po prostu gwiazdy:

[video-browser playlist="697672" suggest=""]