Pierwsze w 2016 roku premiery kinowe weekendu są raczej spokojnie. Mamy przede wszystkim jeden z oscarowych faworytów pt. The Big Short. Poza tym polską komedię romantyczną Słaba płeć?, animację The Peanuts Movie, remake hiszpańskiego filmu zatytułowany Secret in Their Eyes oraz nietypowy i zabawny film o Bogu pt. Zupełnie Nowy Testament.

The Big Short

Dramat w reżyserii Adama McKaya, który do tej pory znany był z różnych komedii. Filmowiec zebrał w obsadzie liczne grono gwiazd i udało mu się stworzyć coś, co przekonuje krytyków. Big Short, opowiadający o kulisach wybuchu kryzysu finansowego w 2008 roku, okazuje się satyrą zrobioną z pazurem. Często jest bardzo zabawny, ale jednocześnie zmusza do myślenia i wywołuje skrajne emocje, gdy obserwujemy, jak dochodzi do czegoś, co niszczy życie tak wielu ludzi. McKay łączy tutaj wyśmienicie komedię i dramat, tworząc mieszankę poruszającą i przede wszystkim rozrywkową.

Niektórym dziennikarzom nie podoba się burzenie czwartej ściany, wulgarny humor oraz teledyskowy montaż. Generalnie zarzucają McKayowi, że mógł wyciągnąć z tego konceptu więcej, ale zrealizował go zbyt bezpiecznie.

Opis: Fabuła Big Short skupia się na czterech outsiderach, którzy zauważyli to, czego inni nie chcieli widzieć: świat pogrążał się w ekonomicznym kryzysie. Postanowili więc wykorzystać to do własnych celów, powodując dodatkową destabilizację na światowym rynku.

The Peanuts Movie

Kinowa wersja popularnego serialu. Wychodzi na to, że się udało - jest zabawnie, przygodowo i z morałem dla widzów w każdym wieku. Znani z kreskówki bohaterowie znów potrafią do siebie przekonać. Nawet przeniesienie ich z animacji 2D do animacji komputerowej spotkało się z akceptacją i pozytywną reakcją.

W negatywnych recenzjach czytamy, że twórcy odtwarzają tutaj to, co było już w serialu, nie oferując zbyt wiele nowego.

Opis: Bohaterowie legendarnych, cieszących się niesłabnącą popularnością od ponad pół wieku opowieści rysunkowych Charlesa M. Schulza: Charlie Brown, pies Snoopy i ich przyjaciele wracają w nowym wydaniu animowanej komedii przygodowej wyprodukowanej przez studio Blue Sky – Fistaszki – wersja kinowa. Gdy w klasie pojawia się nowa dziewczynka, Charlie Brown staje przed największym wyzwaniem w całym swym dotychczasowym życiu, podczas gdy jego wierny towarzysz, pies Snoopy, postanawia zrealizować swoje życiowe marzenie…

Secret in Their Eyes

Krytycy są zgodni, że wyszło co najwyżej przeciętnie. Nie jest to tak dobry film jak oryginał, bo reżyser w tym remake'u jedynie odtwarza go scena po scenie, nie dodając prawie nic nowego. Niezłe kreacje, napięcie i emocje są, ale przekombinowana fabuła nie pozwala do końca przekonać się do tego filmu. Lepiej obniżyć oczekiwania.

Opis: Film Sekret w ich oczach skupia się na agentach FBI – Rayu i Jess – oraz prokurator Claire, którzy świetnie się dogadują i pną po szczeblach kariery. Wszystko rozpada się w mgnieniu oka, gdy nastoletnia córka Jess zostaje brutalnie zamordowana. Obsesja znalezienia mordercy pochłonęła Raya, który po 13 latach odnajduje trop mogący wreszcie doprowadzić do zamknięcia sprawy.

Zupełnie Nowy Testament

Francuska komedia z głębszym przesłaniem. Mamy tutaj wymieszanie realizmu z elementami nadnaturalnymi - w tym przypadku Boga schodzącego na Ziemię w nietypowej formie. Okazuje się, że wychodzi to naprawdę komicznie, pomysłowo i - jak niektórzy twierdzą - magicznie. Dobrze się to ogląda, ale lepiej nie oczekiwać czegoś, co natychmiast stanie się klasykiem. Ot, dobra rozrywka.

Opis: Gdzie mieszka Pan Bóg? W Brukseli. Z rodziną, którą tyranizuje. Największą przyjemność sprawia mu bezmyślne oglądanie telewizji, dokuczanie żonie i wymyślanie praw, które coraz bardziej komplikują ludziom życie. Do czasu. Jego córka Ea nie może go już znieść i postanawia się zbuntować. Wykrada ojcu z komputera hasła i wszystkie tajemnice, dzięki którym będzie mogła urządzić świat zupełnie od nowa.

Słaba płeć?

Komedia romantyczna, w której nie brak gwiazd polskiego kina na czele z Piotrem Adamczykiem, Piotrem Głowackim czy Olgą Bołądź. Problem widać już na etapie zwiastuna, który zapowiada coś, co często w polskich filmach kończyło się nie najlepiej. Zapowiada się powtórka z rozrywki w przeciętnym wydaniu.

Opis: Zośka (Olga Bołądź) jest atrakcyjna, wykształcona i wie, czego chce. Rodzinne miasteczko zamieniła na warszawską korporację i pnie się po drabinie sukcesu, choć do raju jeszcze droga daleka. Zamiast luksusowego apartamentu – kawalerka na kredyt, zamiast prestiżowej pracy – użeranie się z szefem burakiem, zamiast szczęśliwego życia – udawanie kogoś, kim nie jest. Pewnego dnia Zośka zalicza twarde lądowanie. Oszukana przez szefa traci pracę i reputację. Ten otrzeźwiający kubeł zimnej wody budzi ją z plastikowego korpo-snu i zmusza do działania. Ale to już nowa Zośka – silna kobieta, która chce wziąć z życia to, co jej się należy: miłość, przyjaźń, szacunek i satysfakcjonującą pracę. A przy okazji ukarać byłego szefa kanciarza i złowić dorodny okaz prawdziwego faceta. Słaba płeć? Serio?