Rock i inne skały
Niecałą dobę temu świat zelektryzowała wiadomość, że Dwayne "The Rock" Johnson zagra w ekranizacji komiksu. "Przecież dopiero co zagrał!" - zakrzykną ci, którzy byli na Herkulesie (tak, to na podstawie komiksu), ale tu chodzi o komiks superbohaterski. Z wydawnictwa DC, tego od Batmana i Supermana.
Niecałą dobę temu świat zelektryzowała wiadomość, że Dwayne "The Rock" Johnson zagra w ekranizacji komiksu. "Przecież dopiero co zagrał!" - zakrzykną ci, którzy byli na Herkulesie (tak, to na podstawie komiksu), ale tu chodzi o komiks superbohaterski. Z wydawnictwa DC, tego od Batmana i Supermana.
Rock zagra w nim mroczny czarny charakter – Czarnego Adama, postać tragiczną i nadzwyczaj niebezpieczną. A nas wzięło na wspominki. Bo Dwayne Johnson to chyba największa w historii kina gwiazda, która zaczynała jako wrestler. Skuteczny i słynny. Pamiętam, jak pierwszy raz zobaczyłem go w fabule. To w sumie był taki kosmiczny wrestling – w jednym z odcinków "Star Trek: Voyager" walczyła z nim piękna Siedem z Dziewięciu. Akurat byłem w USA i widziałem, jak – przede wszystkim jego osobą – reklamowano ten odcinek w telewizji. Zresztą zobaczcie sami, jak to wyglądało:
A potem był Król Skorpion i wiele kolejnych filmów. I tak pomyślałem, że ten news jest niezłym pretekstem, by przypomnieć sobie ekranowe dokonania innych wrestlerów. Wszak w tym widowisku (bo chyba raczej tak to należy nazywać; sport to trochę coś innego) jest sporo aktorstwa. Nic więc dziwnego, że niejeden wrestler próbował swych sił w kinie. Zobaczcie:
Hulk Hogan
No, od niego należy zacząć. To on dekadę wcześniej przetarł Rockowi szlak przed kamerę i zagrał w wielu mniej lub bardziej kultowych/żenujących (niepotrzebne skreślić) widowiskach. Ot, na przykład takim:
Roddy Piper
Z pewnością kojarzycie go z jednego filmu – horroru SF Oni żyją Carpentera. Poza tą główną rolą pojawił się jeszcze w niejednym serialu czy trzecioligowej fabule, ale ten jeden tytuł daje mu miejsce w historii kina popularnego. Zwłaszcza scena bójki dwóch twardzieli, która zostaje w pamięci na dekady.
Jesse Ventura
I jeszcze jeden klasyk. Pamiętacie tego faceta, który w Predatorze miał największy karabin? To właśnie Jesse. Oto chwila wspomnień o tym filmie i tej roli:
Paul Levesque
Pseudonim zawodowy "Triple H". Pewnie kojarzycie go jako wielkiego wampira z Blade: Mroczna trójca. Zresztą zobaczcie – przecież jego pojedynek z Ryanem Reynoldsem niewiele różni się od normalnych starć w ringu. No może poza puentą...
John Cena
Ten pan też dostał jedną dużą hollywoodzką szansę, ale jakoś nie chwyciło. Film się nazywał "W cywilu" i Cena musiał zagrać byłego marine, który ratuje swoją żonę porwaną przez złego Roberta Patricka. A co przy tym wybuchów...
Randy Savage
Rock to nie pierwszy wrestler w ekranizacji komiksu. Bo przecież czasem nawet w komiksowych fabułach występuję scena z wrestlingiem. Jak chociażby w pierwszym Spider-Manie. No i wtedy zatrudnia się prawdziwego wrestlera...
Jeep Swenson
I jeszcze jeden film komiksowy. Oto wrestler jako ten, który złamał Batmanowi kręgosłup, czyli złowrogi Bane. Oczywiście w wersji Nolana tę rolę zagrał Tom Hardy, ale wcześniej w Batman i Robin zatrudniono do tego pana z nadzwyczajną muskulaturą. Właśnie Jeepa.
Glenn Jacobs
I wreszcie – w pewnym momencie producenci wrestlingowych meczy stwierdzili, że może by tak zainwestować w kino. Pierwszym ich filmem był horror See No Evil. Oczywiście główną rolę zagrał w nim wrestler, znany z ringu jako Kane.
Steve Austin
Wrestlera nie mogło też zabraknąć w Niezniszczalnych. Manto zebrane przez niego od byłego zawodnika MMA, Randy'ego Couture'a, symbolicznie ukazało, w którym sporcie lepiej znają się na biciu.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat