„Roswell” – niekończący się krąg tajemnic

O tym, że wspomniana wyżej telewizja lubi tworzyć seriale na podstawie książek wiemy nie od dziś. „Roswell” również inspirowany był książką autorstwa Meliny Metz – „Roswell High”. Cykl aż dziesięciu tomów (niestety tylko połowa wydana w naszym kraju) opowiada historię trójki kosmitów, którzy w 1947 roku rozbili się nieopodal miasteczka Roswell w USA. I dokładnie o tym samym opowiadał serial. Warto od razu dodać, że pierwotnie produkcja miała być emitowana na FOXie. Telewizja nie była jednak szczególnie zainteresowana projektem i postanowiła odsprzedać go The WB.

Niestety serial nie był od początku hitem. Mało tego – miał bardzo ciężki żywot, ale wiele innych produkcji mogło zazdrościć „Roswell” jednego – ogromnej ilości fanów, którzy murem stali za produkcją. W ten sposób serial doczekał się trzech sezonów i był ważnym krokiem w karierze przynajmniej dwóch aktorek. Mowa o Katherine Heigl („Grey’s Anatomy”), która wcielała się w postać kosmitki - Isabel Evans oraz Emilie de Ravin („Lost”), która dołączyła do serialu w trakcie emisji i zagrała Tess Harding. Szczegółowo w fabułę wgłębiać się nie mamy zamiaru, bo doskonale zdajemy sobie sprawę, że wielu z was tego serialu nie zna i chętnie po naszej rekomendacji sięgnie po „Roswell”.

Poza Heigl główną obsadę serialu tworzyli: Shiri Appleby (obecnie „Life Unexpected”), która wcieliła się w postać młodej dziewczyny Liz Parker. Pozostałymi dwoma kosmitami byli: brat Isabel – Max (Jason Behr) oraz Michael Guerin (Brendan Fehr – „CSI: Miami). Cała trójka przybyszów starała się w miarę normalnie funkcjonować wśród nastolatków. Jednocześnie musieli ukrywać prawdę o tym, kim są. Szczególnie utrudnił im to Jim Valenti (William Sadler), który miał obsesję na punkcie katastrofy statku kosmicznego sprzed blisko 50 lat.

Łącznie nakręcono 61 odcinków „Roswell”. Tak jak wspominaliśmy wcześniej – serial miał ciężki żywot. Oglądalność odcinków pierwszego sezonu nie zachwycała, a The WB poważnie zastanawiała się nad zakończeniem produkcji. Ostatecznie nakręcono 22 epizody (dzięki gigantycznym naciskom fanów) i postanowiono kontynuować emisję. Drugi sezon zarówno poziomem jak i oglądalnością szedł w górę.

Gwoździem do trumny dla „Roswell” stał się niestety inny serial The WB, który ruszał jesienią 2001 roku. Mowa o „Smallville”, które szybko zyskało gigantyczną popularność. The WB była tak zachwycona przygodami Supermana, że postanowiła odsprzedać „Roswell” w pakiecie z „Buffy: The Vampire Slayer" stacji UPN. A ta postanowiła „zamieszać” z produkcją.

Zmieniono czołówkę, dodano nowego bohatera, a także zmieniono klimat co zwiastowało powolną śmierć (w końcu nie od dziś wiemy, że widownia w USA zbyt wielu zmian nie lubi). Widzów przed telewizorami było coraz mniej, a UPN zdecydowała się anulować produkcję po nakręceniu 12 odcinków. Wtedy znów odezwali się fani, zebrali kilkanaście tysięcy podpisów pod petycją. UPN się ugięła i wydała zgodę na dokręcenie reszty odcinków. W ten sposób 3. sezon „Roswell” doczekał się 18 epizodów.

Twórcą i reżyserem serialu był Jason Katims, dla którego „Roswell” był tak naprawdę początkiem kariery. Producent obecnie pracuje przy „Parenthood” i „Friday Night Lights”. Samego „Roswell” możecie nie kojarzyć, ale na pewno obiła się wam o uszy wyjątkowa muzyka z czołówki serialu. Mowa oczywiście o „Here With Me” w wykonaniu Dido. Wspomnianą czołówkę możecie obejrzeć poniżej:

Roswell - intro
Załadowane przez: HatakTRAILERS. - Zobacz więcej filmów i wideo

”Roswell” to na pewno pozycja obowiązkowa dla każdego fana młodzieżowych seriali. Produkcja ma w sobie pewną głębię, tajemnicę, która znacznie rozwija się na przestrzeni drugiego sezonu. Serial już kilkukrotnie emitowany był w polskiej telewizji choćby na Polsacie (emisja wznowiona w styczniu 2010 roku) i TV4.

Jednocześnie zachęcamy do odwiedzenia naszego nowego działu na Hatak.pl, który pojawił się w górnym menu i nosi nazwę Artykuły. Tam między innymi możecie przeczytać teksty dotyczące innych zapomnianych seriali. Z każdą kolejną sobotą przybywać tam będzie jedna nowa, nieco już zapomniana produkcja. Dla leniwych link => KILK.