Główne bohaterki komedii Fun Mom Dinner zmagają się z wyczerpującą codziennością i wychowywaniem niesfornych dzieci. W pewnym momencie paniom zwyczajnie braknie cierpliwości i postanawiają zostawić obowiązki w rękach mężów. Same natomiast urządzają sobie babskie popołudnie, podczas którego jeszcze bardziej się zaprzyjaźniają.
Aktorzy:
Toni Collette, Molly Shannon (19) więcejKompozytorzy:
Julian WassReżyserzy:
Alethea JonesProducenci:
Claire Beitcher, Andrew DuncanPremiera (Świat):
27 stycznia 2017Premiera (Polska):
18 sierpnia 2017Kraj produkcji:
USADystrybutor:
Kino ŚwiatCzas trwania:
78 min.Gatunek:
Komedia
Trailery i materiały wideo
Mamuśki mają wychodne - polski zwiastun
Najnowsza recenzja redakcji
Fun Mom Dinner to komedia oparta na dość ogranym schemacie, gdzie grupa osób ma przeżywać szalone perypetie pełnych humorystycznych sytuacji podczas wspólnego wieczoru. Ten punkt wyjścia zawsze ma dobry potencjał na komedię zabawną i angażującą. Jednak nie tym razem. Obserwujemy wieczór mam, który jest pozbawiony jakiekolwiek pomysłu. Bynajmniej nie ma ani zwariowanych perypetii, ani szalonych przygód, ani nietypowych sytuacji. W zasadzie to nic ciekawego się nie dzieje, a co gorsze, jedynie niekonwencjonalne wydarzenia w tym nudnym wieczorze zostały pokazane w zwiastunie. Mamy dużo rozmów o życiu, uczuciach, a mało sytuacji napędzających komediowy potencjał historii.
Prowadzenie fabuły jest problemem tej komedii, bo twórcom bardziej zależy na banalnych, sztampowych motywach uczuć, rodzicielstwa i rozmów o tym, że bycie matką jest trudne, niż na tym, by w ogóle zainteresować widza czymkolwiek lub go rozbawić. W centrum fabuły stoi jedna matka, która ma problem w małżeństwie, więc naturalnie w sposób mdły do granic możliwości przechodzi przemianę w relacji z mężem i znów jest słodko. A do tego mamy stereotypowe bohaterki, ich problemy oparte na oczywistościach oraz zaprzyjaźnianie się postaci w sposób ekstremalnie szybki. Takim sposobem w scenariuszu mamy wszystkie klisze gatunkowe o problemach małżeńskich, interakcji pomiędzy kobietami i mężczyznami oraz o przyjaźni kobiet. Wszystko oklepane, wtórne i po prostu nudne. Nie mogę jednak odmówić jednej zalety, jest chemia pomiędzy głównymi bohaterkami, która w wielu scenach sprawdza się wyśmienicie.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że film nie jest śmieszny. Te kilka gagów, które pokazano w zwiastunie, to najzabawniejsze sytuacje, bo poza tym praktycznie nic się nie dzieje. Poziom humoru jest na typowym standardzie amerykańskich komedii: narkotyki, wulgaryzmy oraz odchody w buzi. Nie ma ani dobrego humoru sytuacyjnego, ani pomysłowych dialogów mających rozbawić, ani postaci, które w jakikolwiek sposób mogłyby pod tym względem podciągnąć film. A to też wpływa negatywnie na całokształt odbioru, bo choć film trwa 80-parę minut, szybko zaczyna się dłużyć.
Oglądając Fun Mom Dinner, miałem takie wrażenie oczekiwania na to, by ten film w końcu się rozkręcił. Kiedy zacznie się coś dziać śmiesznego lub interesującego. Aż nagle okazuje się, że... to koniec. Oto przykład komedii tworzonej po linii najmniejszego oporu. Nieśmiesznie, bez pomysłu, żerujące na Złych mamuśkach.
Pokaż pełną recenzję
Obsada
-
Toni Collette KateKate
-
Molly Shannon JamieJamie
-
Katie Aselton EmilyEmily
-
Caleb Paddock HarryHarry