Powieść "Na Zachodzie bez zmian" należy do najgłośniejszych dzieł literatury XX wieku. Jej bohaterowie, podobnie jak sam autor, należą do „straconego pokolenia”: pokolenia, którego młodość przepadła w okopach pierwszej wojny światowej. Osiemnasto-, dziewiętnastolatkowie trafiają na front niemal prosto ze szkolnej ławy, namawiani przez nauczycieli do spełnienia obowiązku wobec ojczyzny. Czymże jednak jest ten obowiązek? – pytają siebie, świadomi, że strzelają do takich jak oni młodych, tęskniących za domem i pokojem i też podających w wątpliwość sens wojny wrogów. Mistrzowskie wniknięcie w emocje bohatera, gwałtowność opisu ataków z lądu i powietrza, atmosfera nieuchronności śmierci – wszystko to sprawia, że "Na Zachodzie bez zmian" do dziś przejmuje grozą. Ekranizacja powieści Remarque’a w reżyserii Edwarda Bergera to niemiecki kandydat do Oscara. Film dostępny na platformie NETFLIX.
Premiera (Świat)
9 października 2022Premiera (Polska)
9 października 2022Polskie tłumaczenie
Ryszard WojnakowskiLiczba stron
192Autor:
Erich Maria RemarqueGatunek:
Literatura pięknaWydawca:
Polska: Rebis
Najnowsza recenzja redakcji
Erich Maria Remarque miał zaledwie osiemnaście lat, gdy został wysłany na front. Właśnie toczyła się I wojna światowa, a młodzi ludzie tacy jak on wierzyli, że walcząc, wypełniają patriotyczne obowiązki wobec ojczyzny. Wojenne okrucieństwa jednak szybko im uzmysłowiły, że w walkach toczonych w nieludzkich warunkach trudno odnaleźć jakikolwiek sens.
Urodzony w Niemczech pisarz, przedstawiciel tzw. straconego pokolenia, pracę nad swoją najsłynniejszą powieścią Na Zachodzie bez zmian rozpoczął w 1927 roku. Jej napisanie zajęło mu podobno zaledwie sześć tygodni. Może to dzięki osobistym przeżyciom i doświadczeniom z frontu pisał tak szybko – jakby chciał wyrzucić z głowy to, czego nie sposób zapomnieć. Książka nie jest autobiografią, ale Remarque z niemal reporterską precyzją przedstawia rzeczywistość, którą mógł poczuć na własnej skórze – rzeczywistość wojenną młodych żołnierzy, oderwanych od cywilnego życia i rzuconych wśród okopów. Patrzenie na śmierć kompanów stało się prawdopodobnie jedynym niezmiennym elementem ich codzienności.
Narrator powieści, Paul, wyruszył na front dosłownie wprost ze szkolnej ławki. W towarzystwie osiemnasto- i dziewiętnastoletnich kolegów, którzy nie chcieli zawieść pokładających w nich nadziei nauczycieli, czuł się tak, jakby zaraz miał przeżyć przygodę życia. Okrutna rzeczywistość prędko zweryfikowała optymistyczne idee i oczekiwania młodych ludzi, patrzących pewnie w przyszłość. Wojenne realia wymagały umiejętności przystosowania się, a i to nie zawsze gwarantowało, że się przetrwa. Odarci ze złudzeń bohaterowie Remarque’a próbują skupić się na tu i teraz, dzielą się przemyśleniami na temat wojny, ale jednocześnie zastanawiają się, jak będzie wyglądać ich życie, gdy ona już się skończy. Przed wyruszeniem na front nie zdołali przecież jeszcze zbudować niczego, co po powrocie z pola walki pomogłoby im na nowo zakotwiczyć się w zwykłej rzeczywistości.
Na zachodzie bez zmian nie jest książką usprawiedliwiającą wojnę i wyjaśniającą jej sens. Wręcz przeciwnie – to powieść antywojenna. Jej przesłanie zawsze będzie aktualne. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego Hitler i jego współpracownicy. W 1933 roku ówczesny minister propagandy, Joseph Goebbels, publicznie spalił książki Remarque’a i zakazał ich wydawania. Naziści obawiali się, że powieści takie jak Na zachodzie bez zmian sprawią, że w społeczeństwie zaczną rodzić się obawy co do sensowności wojny. Niemal sto lat po premierze dzieło Remarque’a uświadamia, że wojna, bez względu na to, w jakiej epoce się toczy, zawsze kończy się tak samo – śmiercią tysięcy niewinnych istnień. I może właśnie na tym polega nieprzemijająca aktualność Na zachodzie bez zmian.