
Płótno wibrowało pięknem. Zaparło jej dech w piersiach i zatonęła w nakrapianym zielenią błękicie oka. Czy to możliwe, by była aż tak podobna do nieznanej kobiety? W 1910 roku Gustav Klimt namalował portret pięknej młodej kobiety, w ujęciu trzy czwarte, z rozpuszczonymi włosami, w dużym brązowym kapeluszu, z futrzaną etolą na szyi i gołymi ramionami. Powstały w Wiedniu „Portret damy” w roku 1916 został kupiony przez anonimowego kolekcjonera. Wyretuszowany przez mistrza rok później obraz, przedstawiający już zupełnie inną kobietę, skradziono tuż przed wernisażem w 1997 roku z galerii sztuki współczesnej w Piacenzy, gdzie odnalazł się niespodziewanie w 2019 roku, zwinięty w rulon i ukryty za metalowymi drzwiczkami ogrodowego schowka. Żaden ekspert, kurator sztuki ani policyjny śledczy nie wie, kim była młoda kobieta przedstawiona na obrazie ani jakie tajemnice spowijają burzliwą historię jej portretu. Od ulic Wiednia w 1900 roku po Teksas w latach osiemdziesiątych, od Manhattanu z czasów kryzysu po współczesne Włochy – Camille de Peretti mocą swojej wyobraźni odtwarza losy tej sportretowanej damy i jej potomków i z każdą kolejną retrospekcją ujawnia nowe, niepokojące fakty. Mistrzowski fresk rozpięty na przestrzeni blisko stu lat, pełen rodzinnych sekretów, olśniewających sukcesów, udaremnionych romansów, zniknięć i głośnych tragedii.
Premiera (Świat)
26 lutego 2025Premiera (Polska)
26 lutego 2025Polskie tłumaczenie
Joanna PrądzyńskaLiczba stron
352Autor:
Camille de PerettiGatunek:
Literatura pięknaWydawca:
Polska: Albatros
Najnowsza recenzja redakcji
W 1910 roku austriacki malarz, najsłynniejszy przedstawiciel secesji, Gustav Klimt namalował portret młodej kobiety z rozpuszczonymi włosami i nagimi ramionami. Jej głowę zdobił kapelusz z szerokim rondem, a szyję – futrzana etola. Sześć lat później dzieło pokazano na wystawie w wiedeńskiej galerii. Z nieznanych powodów krótko przed swoją śmiercią Klimt postanowił przemalować obraz – włosy sportretowanej kobiety upiął w kok, na jej ramiona narzucił biały szal w kwiaty, a kapelusz i etolę przykrył tłem. W 1925 roku włoska galeria Ricci Oddi zakupiła portret, nie mając pojęcia, że oryginalnie prezentował się on inaczej. Tajemnicę odkryto dopiero kilkadziesiąt lat później, w 1996 roku, dzięki studentce historii sztuki. Niedługo potem obraz został skradziony. Ponownie pojawił się w 2019 roku – ogrodnik pracujący w Ricci Oddi znalazł przy budynku galerii ukryty worek na śmieci, a w nim – zaginiony portret w doskonałym stanie. Do dzisiaj nikt nie wie, kogo przedstawia dzieło, dlaczego Klimt zdecydował się je przemalować i co działo się z płótnem od 1997 roku, kiedy zostało skradzione, aż do 2019 roku, gdy je odnaleziono.
Opowieść z wielką sztuką i kradzieżą w tle brzmi jak gotowy pomysł na scenariusz lub książkę. Nic dziwnego, że francuska pisarka Camille de Peretti zainspirowała się tymi szczątkowymi, ale rozbudzającymi wyobraźnię faktami i stworzyła powieść, którą stara się wypełnić luki w tej intrygującej historii. W Nieznajomej z portretu poznajemy kilku bohaterów, którzy są naszymi przewodnikami po różnych czasach i miastach. W Wiedniu na początku XX wieku towarzyszy nam Martha, młodziutka dziewczyna, która pracuje w fabryce i za wszelką cenę stara się zapewnić godny byt swojemu malutkiemu synkowi. W tym samym mieście pewien arystokrata odwiedza Gustava Klimta i prosi go, aby przemalował jeden ze swoich obrazów.

Po Nowym Jorku lat 20. XX wieku oprowadza nas z kolei Isidor, pucybut, którego miłość do pochodzącej z bogatej rodziny Lotte popycha do ryzykownego inwestowania na giełdzie. Nad Wall Street zawisa widmo Wielkiego Kryzysu, ale Isidor jest pewny, że los mu sprzyja. Kilkadziesiąt lat później pewien miliarder zostaje zobowiązany do poddania się badaniom DNA w celu ustalenia ojcostwa, a Pearl, studentka prawa na Columbii, przeglądając gazetę, natrafia na portret kobiety, która do złudzenia przypomina ją samą…
Początkowo nie mamy pojęcia, co łączy wszystkie przedstawione w powieści postacie. Dowiadujemy się tego po pewnym czasie. Camille de Peretti udało się stworzyć niezwykle misterną opowieść, którą odkrywa się kawałek po kawałku. Wątki historyczne splatają się z obyczajowymi i kryminalnymi. Płynnie przenikamy między epokami i miejscami, obserwując społeczne nierówności i ogromne fortuny, nadzieje i rozczarowania, wielkie miłości i równie wielkie kryzysy.
Fabuła Nieznajomej z portretu jest tak starannie przemyślana, że momentami – choć wiemy, że to tylko fikcyjna opowieść inspirowana kilkoma faktami – mamy ochotę zapytać: a co, jeśli…? A co, jeśli właśnie tak wyglądała ta historia? A co, jeśli Camille de Peretti udało się rozwikłać zagadki, które nurtują badaczy i ekspertów od dziesięcioleci? Chyba na tym polega siła oddziaływania literatury.
Na osobną uwagę zasługuje piękne polskie wydanie Nieznajomej z portretu. Obwoluta utrzymana w szmaragdowych odcieniach przedstawia portret tajemniczej kobiety i jest ozdobiona złotymi płatkami, nawiązującymi do złotego okresu w twórczości Gustava Klimta – szczególnie takich dzieł jak kultowy Pocałunek czy Portret Adeli Bloch-Bauer, znany także jako Złota Dama.
Pokaż pełną recenzję

