"Powiedz wszystkim, że zabiłam Marię" to opowieść o niełatwym procesie zdrowienia i nauce czułości do samej siebie. Natalka, dwudziestosiedmioletnia mieszkanka Katowic, pracowniczka osobliwej korporacji, cierpi na zaburzenia lękowe i bezsenność. Ma mieszkanie i chłopaka, pieniądze na terapię i leczenie psychiatryczne, ale mimo wszystko jej stan pozostawia wiele do życzenia. Kiedy Natalka podejmuje kolejną próbę walki o swoje zdrowie, sprawy przybierają nieoczekiwany obrót, a jej życie nieodwołalnie zmienia się za sprawą tajemniczej Marii. „Co stanie się z naszymi niezaopiekowanymi zaburzeniami, gdy podejmiemy daremną próbę ich zduszenia – czy raczej „zabicia”? Monika Lubińska w swojej książce rozmywa granice między realnym a wyobrażonym, nadając ludzką formę uogólnionemu lękowi narratorki. Tytułowa Maria pewnego dnia materializuje się w życiu bohaterów, siejąc wokół coraz większy zamęt.
Premiera (Świat)
7 października 2024Premiera (Polska)
7 października 2024Liczba stron
256Autor:
Monika LubińskaGatunek:
obyczajowaWydawca:
Polska: W.A.B.
Najnowsza recenzja redakcji
Powiedz wszystkim, że zabiłam Marię to udany debiut powieściowy Moniki Lubińskiej, który stawia przed czytelnikiem ważne pytania: kim jesteśmy, dokąd zmierzamy i jak chcemy przeżyć nasze życie. Główna bohaterka to 27-letnia Natalia, cierpiąca na zaburzenia lękowe uogólnione, popularnie zwane nerwicą lękową. Choroba ta wpływa na jej codzienne funkcjonowanie, przynosząc fizyczne i psychiczne objawy, takie jak bruksizm, kołatanie serca, zaburzenia snu czy nadwrażliwość sensoryczna.
Pewnego dnia Natalia spotyka Marię, zmaterializowaną formę swoich lęków. Na początku sądziłam, że dziewczyna jest jedynie uosobieniem jej obaw, jednak wkrótce okazało się, że to nie wyobraźnia. Maria staje się żywym, namacalnym lękiem. Ta postać odzwierciedla wszystkie niepokoje, frustracje i obawy, a jej obecność początkowo wywołuje w głównej bohaterce ogromną złość. Natalia obwinia Marię za swoje życiowe niepowodzenia, za to, że nie funkcjonuje normalnie, że jest zbyt wrażliwa, że nie potrafi wyrazić emocji, które są w niej obecne od zawsze.
Przełomem w tej historii staje się moment, kiedy Natalia decyduje się na terapię – idzie do psychologa i zaczyna leczyć się psychiatrycznie. Na tej drodze stopniowo uczy się, że Maria nie jest jej wrogiem, lecz częścią jej samej, którą musi zrozumieć. Proces ten jednak jest bolesny i pełen niepewności. Dziewczyna musi zmierzyć się nie tylko z własnymi słabościami, ale i z konsekwencjami dla jej najbliższych. Relacja z Wojtkiem ulega zachwianiu, a kobieta przechodzi przez etapy gniewu, buntu i żalu. Jednym z momentów, kiedy bohaterka próbuje wyrazić swoje emocje, jest wysłanie emocjonalnego maila przez Marię do szefa, w którym wylewa całą swoją frustrację z powodu nierównego traktowania i stresu w pracy. Ten akt symbolizuje dla niej nowe, nieznane wcześniej doświadczenie – wyrażenie złości i sprzeciwu.
Książka ukazuje, że proces uzdrawiania to nie tylko kwestia walki z demonami, ale również próba zaakceptowania ich istnienia. Natalia stopniowo uczy się żyć z Marią, nie eliminuje jej, ale odnajduje sposób, by funkcjonować z nią w harmonii. Bohaterka zaczyna rozumieć, że Maria zostanie z nią na zawsze, ale nie musi stanowić źródła cierpienia.
Powiedz wszystkim, że zabiłam Marię to poruszająca historia o trudnej drodze do zdrowia psychicznego, akceptacji samej siebie oraz zmierzeniu się z lękami, które mogą dotknąć każdego z nas. Natalia, główna bohaterka, przechodzi przez bolesny proces terapii. Musi stawić czoła nie tylko swoim wewnętrznym demonom, ale i zaakceptować fakt, że nie wszystkie problemy można wyeliminować.
Ta książka przypomina, że wielu z nas zmaga się z niewidzialnymi przeciwnościami, lękami, stresem czy innymi emocjonalnymi trudnościami. Autorka pokazuje, jak skomplikowana może być walka o równowagę. Historia Natalii daje również nadzieję. Uczy, że choć droga do uzdrowienia bywa długa i pełna wyzwań, to istnieje światło na końcu tej ścieżki. Książka zmusza do refleksji nad tym, jak radzimy sobie z emocjami. Nawet w najtrudniejszych momentach można znaleźć siłę, by walczyć o spokój i wewnętrzną harmonię.